Biblijna opowieść jest zaskakująco podobna do innego tekstu. Wielki kataklizm faktycznie się wydarzył?

Arka Noego pojawiła się w Biblii za sprawą opowieści o wyznaczonym przez Jahwe mężczyźnie znanym jako Noe. Ten ostatni miał zbudować wielką łódź, na pokład której weszli przedstawiciele wszystkich rodzajów zwierząt, otrzymując w ten sposób ratunek przed nadciągającym Potopem. Być może w całej historii jest więcej prawdy, niż się wydawało.
Biblijna opowieść jest zaskakująco podobna do innego tekstu. Wielki kataklizm faktycznie się wydarzył?

To za sprawą glinianej tabliczki mającej około 2600 lat. Jest ona związana ze słynnym Eposem o Gilgameszu, którego główny bohaterem był właśnie Gilgamesz – władca miasta Unug, nazywanego również Uruk. W odniesieniu do Potopu szczególnie interesująco wypada historia poświęcona wielkiej powodzi, która miała zalać Babilon. 

Czytaj też: O dawnej osadzie nikt przedtem nie wiedział. Prawie 20 tysięcy przedmiotów na terenie osiedla

Było to miasto na terenie Mezopotamii, przy czym sam epos jest niezwykle cenny, ponieważ stanowi jedno z najstarszych dzieł literackich w historii. Przynajmniej wśród pozycji znanych nauce. Tabliczkę znaleziono na terenie Niniwy. Dawniej było to mezopotamskie miasto, a ze współczesnej perspektywy mówi się o stanowisku archeologicznym zlokalizowanym w Iraku. 

Niniwa mogła być zamieszkana już 7-8 tysięcy lat temu, choć czas szczególnego rozwoju przypadał na tzw. okres nowoasyryjski. Właśnie wtedy Niniwa została ustanowiona stolicą Mezopotamii. Ten korzystny dla mieszkańców czas przypadał na okolice VIII-VII wieku p.n.e., podczas gdy tabliczka opisująca wielką powódź jest datowana na VII wiek p.n.e. 

Biblijna opowieść opisuje postać Noego, który miał zbudować wielką arkę i uratować jak najwięcej zwierząt przed Potopem. Podobny motyw pojawia się w Eposie o Gilgameszu

Do odnalezienia tego obiektu doszło pod koniec XIX wieku. Z czasem naukowcom udało się odczytać zawartą na niej treść. I właśnie wtedy zdali sobie sprawę, iż biblijna historia o Potopie najwyraźniej była inspirowana znacznie starszymi opowieściami. O podobieństwie do historii Noego najlepiej świadczy fakt, że niektóre aspekty są niemal identyczne.

Potop miał być w Eposie o Gilgameszu częścią kary zesłanej na ludzkość przez bogów. Jeden z nich, znany jako Ea – łączony z kulturą, mądrością czy sztuką – postanowił jednak ostrzec człowieka imieniem Utnapisztim przed nadciągającym zagrożeniem. W instrukcji zawarł informację o konieczności budowy łodzi, na którą mieli wejść zarówno członkowie rodziny Utnapisztima, jak i maksymalna możliwa liczba zwierząt. 

Czytaj też: Nieznane wcześniej obiekty znalezione na Westerplatte. Kawał historii, ale i potencjalne zagrożenie

Podobieństwa dotyczą też dalszych wydarzeń. Kiedy osoby na pokładzie arki chciały dowiedzieć się, czy zagrożenie mija, tj. woda zaczęła opadać, wysłały ptaki, które miały ocenić sytuację. Ten sam motyw pojawia się zarówno w historii o Utnapisztimie, jak i opowieści poświęconej Noemu. 

Na myśl nasuwają się co najmniej dwa istotne wnioski. Po pierwsze, treści zawarte w Starym Testamencie najwyraźniej są znacznie starsze, niż mogłoby się wydawać i pochodzą z zamierzchłych czasów. Poza tym, biorąc pod uwagę różnorodność źródeł opisujących wielką powódź, która nawiedziła Ziemię, należy rozważyć scenariusz, w którym taki kataklizm faktycznie miał miejsce. Tym bardziej, iż podobne motywy pojawiają się u przedstawicieli odmiennych kultur z niemal całego świata.