Jak powszechnie wiadomo, autorów tych treści było wielu, lecz należy mieć na uwadze, że pierwotna forma Biblii była zgoła odmienna od tej, jaką znamy współcześnie. Księgi, które się w niej obecnie znajdują były wybierane przez ludzi i w taki ogólny sposób można odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule.
Istotną rolę odegrał w tym przypadku Sobór Nicejski z 325 roku, zwołany przez Konstantyna I. Trwające od 19 do 25 lipca wydarzenie odbywało się z udziałem biskupów chrześcijańskich i było prawdopodobnie najważniejszym w kontekście tego, jak rozwinęła się cała religia. Ustalono wtedy doktrynę chrześcijańską, ale czy wybrano księgi, które trafiły do Biblii? Niekoniecznie.
Jak więc wyjaśnić pochodzenie biblijnych treści, a w zasadzie ich selekcję? Okazuje się, że ten wybór nie został dokonany za jednym razem i nie stała za nim pojedyncza osoba czy też grupa. Wręcz przeciwnie: był to długotrwały proces, w którym dochodziło do licznych zmian. Biblijne treści ewoluowały, więc na przestrzeni wieków tworzące ją księgi były usuwane bądź dodawane, by ostatecznie utworzyć zestaw, jaki znamy obecnie.
Biblia i jej formy ciągle się zmieniały. O wyborze tworzących ją ksiąg nie decydowała jedna osoba czy też wyznaczona grupa
O ile teraz drukowanie Pisma Świętego czy inny książek jest tanim i niezbyt czasochłonnym procesem, tak przed wynalezieniem prasy drukarskiej sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Teksty wchodzące w skład Biblii były przechowywane z osobna, w formie odręcznie pisanych zwojów. Z tego względu “żonglowanie” treściami uznawanymi za biblijne było nawet łatwiejsze. Przedstawiciele Kościoła na przestrzeni wieków spierali się o to, co powinno być uznawane za biblijne księgi.
Ten, kto miał inne spojrzenie na sprawę był nazywany heretykiem, a najwięcej do powiedzenia mieli rzecz jasna wpływowi duchowni. W dużej mierze o wyborze tekstów zadecydowano do końca IV wieku, choć cały proces trwał jeszcze wiele lat później, bo w XVI wieku. Wtedy to do głosu doszedł Marcin Luter, który zajmował się między innymi tłumaczeniem Biblii oraz odegrał kluczową rolę w powstaniu luteranizmu.
Czytaj też: Ta świątynia była źródłem wielu legend. Archeolodzy wykazali, że naprawdę istniała
Wśród ksiąg, które dawniej były uznawane za część Biblii, lecz obecnie nie wchodzą w skład ani Starego ani Nowego Testamentu, uznaje się między innymi Naukę Dwunastu Apostołów, czyli Didache. Jest to traktat dotyczący czasów starożytnych, a jego datowanie jest dość niejasne. Historycy uznają, że powstał on w II wieku, podobnie jak inne dzieło, znane jako Pasterz Hermasa. Takich odrzuconych treści było rzecz jasna więcej, choć trudno doszukiwać się teorii spiskowych w kontekście tego, że pewne księgi trafiły do Biblii, a inne – niekoniecznie.