Ten reaktor działa jak z filmu sci-fi. Zamienia światło w czyste paliwo

Transport drogowy stanowi wielkie wyzwanie w kontekście dekarbonizacji, a w przypadku lotnictwa wyzwanie wydaje się co najmniej równie duże. Na szczęście niedawno pojawiły się optymistyczne wieści w tej sprawie, ponieważ inżynierowie ze Stanów Zjednoczonych opracowali metodę pozwalającą na wytwarzanie paliwa lotniczego z wykorzystaniem światła słonecznego.
Ten reaktor działa jak z filmu sci-fi. Zamienia światło w czyste paliwo

Pierwsze wyciągnięte wnioski są naprawdę obiecujące, ponieważ mówi się o możliwości realizacji scenariusza, w którym transport lotniczy stałby się całkowicie bezemisyjny. Kluczem do sukcesu ma być reaktor wykorzystujący światło słoneczne do napędzania reakcji chemicznych niezbędnych do wytworzenia paliwa lotniczego.

Czytaj też: Przepuszcza światło, ale i tak produkuje energię. Nowatorskie ogniwo z rekordem

Ludzie latają na bardzo zróżnicowanych dystansach: w niektórych przypadkach można takie podróże uznać za czystą fanaberię, lecz w innych pozostają one w zasadzie jedynym realnym środkiem transportu. Nic nie wskazuje na to, by sektor lotniczy stracił w najbliższych latach na znaczeniu, a związane z nim emisje gazów cieplarnianych są na tyle wysokie, że w skali świata składają się na odczuwalny problem.

Latanie bez wytwarzania takich szkodliwych substancji wydawało się przez długi czas co najwyżej wytworem wyobraźni ekologów, jednak najnowsze doniesienia w tym zakresie nastrajają optymistycznie. Przedstawiciele Caltech zaprojektowali bowiem układ zasilany energią słoneczną, który może działać wyłącznie w oparciu o energię emitowaną przez naszą gwiazdę.

Reaktor opracowany przez inżynierów z Caltech pozwala wytwarzać paliwo lotnicze bez udziału szkodliwych dla środowiska źródeł energii

Ten nowatorski reaktor wychwytuje ciepło słoneczne i wykorzystuje je do napędzania reakcji chemicznych dostarczających cennego, zielonego paliwa. W skład zaprojektowanego urządzenia wchodzi krzem, german i złoto osadzone na podstawie wykonanej ze srebra. Całość jest natomiast pokryta warstwą wykonaną z kwarcu i oddzielona próżnią. Szczegóły przytoczonej koncepcji zostały niedawno opisane szerzej na łamach Device

Efekt końcowy? Amerykańscy inżynierowie dysponują teraz urządzeniem pozwalającym na osiąganie temperatur rzędu 250 stopni Celsjusza (i długofalowe utrzymywanie wartości na poziomie 130 stopni). W takich warunkach może zachodzić tzw. oligomeryzacja etylenu, w ramach której proste cząsteczki węglowodorów zostają przekształcone w dłuższe łańcuchy kluczowe w kontekście produkcji paliwa lotniczego.

Czytaj też: Polska ma dwa nowe statki. To efekt wielkiej inwestycji Orlenu

A wszystko to bez wykorzystywania paliw kopalnych bądź używania energii elektrycznej pochodzącej z zewnątrz. Powstały etylen jest pozyskiwany wyłącznie z wykorzystaniem dwutlenku węgla, wody i światła słonecznego, dzięki czemu cały proces może być w pełni ekologiczny. Teraz czas na wprowadzenie tego rozwiązania do szerokiego użytku.