Za ustaleniami w tej sprawie stoją naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz i Uniwersytetu Princeton. To właśnie im udało się odtworzyć historyczne zmiany poziomu morza w Cieśninie Beringa rozciągającej się między Oceanem Spokojnym i Arktycznym.
Czytaj też: Metrowe opady śniegu, arktyczne mrozy i wielka gołoledź. Czym był zimowy cyklon, który uderzył w USA?
Rzeczona cieśnina, oddzielając Azję od Ameryki Północnej, stanowiła naturalna barierę dla potencjalnych śmiałków chcących przedostać się z jednego kontynentu na drugi. O szczegółach przeprowadzonych badań możemy przeczytać na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences.
Kluczowym wnioskiem wyciągniętym przez autorów było to, że spadek poziomu morza nastąpił zaskakująco szybko, a jednocześnie później w cyklu glacjalnym, niż sądzono do tej pory. Warto w tym miejscu dodać, iż ostatnie zlodowacenie – trwające w okresie od około 26 500 do 19 000 lat temu, wiązało się z obecnością pokrywy lodowej obejmującej duże obszary Ameryki Północnej.
Beringia połączyła Azję i Amerykę Północną naturalnym mostem
Kiedy lodowce ponownie zaczęły topnieć, Cieśnina Beringa została zalana. Nastąpiło to około 13 000 do 11 000 lat temu. Kiedy jednak poziom morza był niski, w międzyczasie na światło dzienne wyszedł pas lądu znany jako Beringia. Rozciągał się one od Syberii po Alaskę i był zamieszkiwany między innymi przez konie oraz mamuty.
Wyniki sugerują, że ponad 50% globalnej objętości lodu w Ostatnim Maksimum Lodowcowym wzrosło po 46 000 lat temu. Jest to ważne dla zrozumienia sprzężeń zwrotnych między klimatem a pokrywą lodową, ponieważ sugeruje, że istniało znaczne opóźnienie w rozwoju pokrywy po spadku globalnych temperatur. wyjaśnia Tamara Pico, jedna z autorek badania
Czytaj też: Na tej wyspie żyje tajemniczy gatunek człowieka. Tak przynajmniej twierdzą jej mieszkańcy
Kluczem do określenia, kiedy Cieśnina Beringa znalazła się pod wodą, był stosunek izotopów azotu w szczątkach planktonu morskiego znajdujących się w rdzeniach osadów zebranych z dna morskiego w trzech obszarach zachodniej części Oceanu Arktycznego. Wykryte różnice posłużyły do oszacowania, kiedy wody z Pacyfiku wymieszała się z tą z Arktyki. Wszystko to przekłada się rzecz jasna na kolejność wydarzeń, które na zawsze ukształtowały historię ludzkości. Przede wszystkim skróceniu uległ czas między powstaniem naturalnego mostu, a przybyciem ludzi do obu Ameryk. Pojawiły się nawet głosy, jakoby ludzie zamieszkiwali Beringię w szczytowym okresie epoki lodowcowej.