Niedawno w tym brytyjskim mieście grupa osób wspieranych krzykami 10 tys. demonstrantów obaliła i przeturlała do kanału portowego statuę z brązu przedstawiającą XVII-wiecznego handlarza niewolników a jednocześnie wielkiego benefaktora Bristolu, Edwarda Colstona.
Dorastając Banksy miał świadomość jak postać Colstona i jego czyny podzieliły ludzi w jego mieście (w 2014 roku sondaż wśród mieszkańców pokazał: 56 proc. chciało pozostawienia pomnika, 44 usunięcia. Widząc, że chwilowo górę wzięła opozycja, zaproponował alternatywny projekt pomnika jednającego dwa obozy.
– Co powinniśmy zrobić z pustym cokołem w centrum Bristolu? Oto pomysł który może trafić do tych, którzy chcieli usunięcia pomnika Colstona i tych, którzy chcieli go zachować. Trzeba by go wyciągnąć z wody, postawić znów na cokole, obwiązać kabel wokół szyi i zapłacić za wykonanie kilku figur z brązu pokazujących grupę protestujących w momencie ściągania rzeźby na ziemię. Wszyscy będą zadowoleni. A i ważny dzień będzie uwieczniony – zaproponował.
W niedzielę 7 czerwca protestujący pod hasłem Black Lives Matter ludzie zebrali się pod figurą Edwarda Colstona a potem zrzucili ją z piedestału i zepchnęli do rzeki Avon. Szefowa brytyjskiego MSW Priti Patel skrytykowała zajście określając wydarzenie przejawem ”władzy tłumu”.
Pomnik Colstona stał w centrum Bristolu 125 lat, ale duże kontrowersje zaczął wzbudzać już w latach 90-tych XX wieku. Od tamtej pory pisano do władz miejskich petycje w celu usunięcia rzeźby, albo przynajmniej zmiany dość ogólnej tabliczki pomijającej niewygodne fakty z życia biznesmena i polityka.
Krytycy wytykają handlarzowi niewolników, że w czasie, gdy przez 12 lat przewodził Royal African Company, państwowemu towarzystwu handlowemu, statkami opłacanymi przez RAC wywieziono z Afryki Zachodniej do obu Ameryk (głównie w rejon Karaibów) 84 tys. niewolników (w tym 12 tys. dzieci) z czego 19 tys. zmarło po drodze.
W ostatnich latach przed śmiercią Colston zajął się prowadzeniem odziedziczonego po krewnych biznesu w Bristolu i aktywnie wspierał finansowo różne instytucje edukacyjne, religijne i społeczne. Historycy zwracają jednak uwagę, że zawsze zastrzegał, że oferowane przez niego pieniądze mogą jedynie pomagać ludziom o poglądach zbieżnych z jego własnymi.
Tymczasem anonimowy artysta już wcześniej wypowiedział się na temat protestów po śmierci George’a Floyda. Na Instagramie pokazał namalowany przez siebie obraz na którym znicz zapalony ku pamięci zabitego podpala flagę USA.
– System zawiódł kolorowych. Biały system. Niczym pęknięta rura zalewająca mieszkanie z ludźmi piętro niżej. Niesprawny system zamienia ich życie w udrękę, ale to nie oni muszą go naprawić. I tak nie mogą, bo nikt ich nie wpuszcza do mieszkania piętro wyżej. I to jest problem białych. I jeżeli oni się nim nie zajmą, to ktoś przyjdzie z dołu i wykopie im drzwi – zauważył Banksy.