Hałasujące urządzenia w naszym otoczeniu stają się bardzo często ogromnym utrapieniem. Powodują one tzw. zanieczyszczenie hałasem, które również wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Wobec tego potrzeba redukcji hałasu generowanego przez wiele maszyn przemysłowych czy urządzeń użytku domowego jest wręcz nagląca. Zagadnieniem tym zajmuje się dr hab. inż. Stanisław Wrona z Politechniki Śląskiej.
Czytaj też: Hałas uliczny nie tylko potęguje stres. Alarmujące wyniki badania
Badacz został w ostatnim czasie laureatem nagrody Wydziału IV Nauk Technicznych PAN. Doceniono go za cykl prac pt. „Modelowanie, optymalizacja i sterowanie w systemach redukcji hałasu” – informuje Politechnika Śląska w komunikacie prasowym na swojej stronie internetowej. W rozmowie z PAP Wrona wyjaśnia, w jaki sposób do tej pory producenci radzili sobie z obniżaniem hałasu maszyn oraz jakie podejście on sugeruje.
Redukcja hałasu przyniesie ulgę wszystkim. Badania Polaków skupiają się na ważnym zagadnieniu
Jak się okazuje, przede wszystkim celem redukcji hałasu stosowane są metody pasywne. Doskonale je znamy, ponieważ polegają na domontowaniu dodatkowej osłony, która ma funkcje dźwiękochłonne. Niestety bardzo często taka technika nie tylko dokłada nadmiarowych kilogramów urządzeniu, jak również przyczynia się do zwiększenia jego izolacji cieplnej, co nie jest zawsze pożądanym efektem.
Czytaj też: Hałas szkodzi zwierzętom. Jak możemy im pomóc?
Drugim sposobem wyciszania maszyn są metody aktywne, które w swoisty sposób sterują tak obudową, aby jej drgania niwelowały fale dźwiękowe. Naukowiec z Politechniki Śląskiej wyjaśnia to w ten sposób, że „dokłada się energię do obiektu i za pomocą sygnału sterującego nazywanego antyhałasem doprowadzamy do tzw. destrukcyjnej interferencji fal dźwiękowych. Naszym celem jest globalna redukcja hałasu, czyli redukowanie hałasu emitowanego do otoczenia w każdym kierunku. W tym przypadku najlepiej sprawdza się połączenie metody pasywnej (w postaci obudowy) z aktywnymi (w postaci systemu sterowania drganiami)” – czytamy w serwisie Nauka w Polsce.
Problemem w tej metodzie jest odprowadzanie ciepła. Można je zapewnić poprzez utworzenie otworów wentylacyjnym. Zatem naukowcy pracują nad tym, aby generowane sygnały sterujące blokowały wydostający się hałas przy obudowie z otworami. Działania skupiają się również na tym, aby możliwe było zastosowanie tego rozwiązania zarówno w maszynach przemysłowych, jak i w mniejszych urządzeniach domowych.
Czytaj też: Hałas jest wszechobecny. Jak zadbać o ochronę słuchu? Badania dowodzą, że problem jest poważny
Badania uczonych odpowiadają na ogólny trend związany ze zmniejszaniem wagi i rozmiarów urządzeń, w ślad za czym idzie niestety także gorsza redukcja hałasu. Niemniej jakość nowych materiałów stale się polepsza, a ich cena maleje. Budzi to nadzieje na przyszłość, że rozwiązanie Polaków spotka się z zainteresowaniem przemysłu, a koszt jego implementacji nie będzie już przeszkodą.