Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) chcą zautomatyzować część swojej floty za pomocą autonomicznego programu testowego Viper Experimentation and Next-gen Operations Model (VENOM). W ubiegłym tygodniu dostarczono trzy myśliwce F-16 do bazy Eglin w celu konwersji na pełną kontrolę SI.
Czytaj też: F-16 z nowym uzbrojeniem. To śmiertelne zagrożenie dla wroga
Po modyfikacjach w kokpicie samolotów nadal będą znajdować się piloci, którzy będą mogli korzystać z autonomiczności w czasie rzeczywistym, zachowując kontrolę nad określonymi algorytmami podczas lotów testowych. Jeden F-16 będzie miał szczególnego gościa.
Frank Kendall mówi:
Jeszcze w tym roku polecę autonomicznym F-16. Będzie ze mną pilot, który będzie po prostu obserwował, tak jak ja, jak działa technologia autonomiczna, i mam nadzieję, że ani on, ani ja nie będziemy potrzebni do latania samolotem.
Autonomiczne F-16 coraz bliżej
Program VENOM po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w ubiegłym roku, kiedy Siły Powietrzne USA zażądały prawie 50 mln dol. w budżecie na rok fiskalny 2024, a urzędnicy szczegółowo opisali swoje pokładane w nim nadzieje. W budżecie na 2025 r. służba szuka na ten cel niemal 17 mln dolarów, które zostaną przekazane na rzecz Collaborative Combat Aircraft (CCA) – programu łączenia bezzałogowych, autonomicznych dronów z załogowymi myśliwcami, np. planowanego Next-Generation Air Dominance (NGAD).
Czytaj też: F-35 to najlepsze myśliwce na świecie, ale dopiero teraz dostały kluczową zgodę
Eksperci opisali CCA jako kluczowy element planu Amerykanów mającego na celu zapobieganie konfliktom i nakładanie kosztów na przeciwników wysokiego szczebla, takich jak Chiny. Autonomiczne maszyny mogłyby działać jako środki zwielokrotniające siłę, usprawniając rozmieszczenie czujników i broni w spornych regionach oraz zwiększając skuteczność i przeżywalność załogowych samolotów stealth.
Frank Kendall dodaje:
Pierwszy dodatek, który staramy się szybko wypuścić, to rodzaj minimalnego, opłacalnego produktu. Kolejne aktualizacje dodadzą dodatkowe możliwości. Produkcja CCA będzie zarządzana ostrożnie, aby kontrolować koszty.
W ubiegłym roku testy USAF wykazały, że F-16 mogą latać bez pilota, korzystając wyłącznie ze sztucznej inteligencji. Program automatyzacji myśliwców czyni duże postępy, choć nie wiadomo, kiedy F-16 będą gotowe do lotu. Decydenci zamierzają utrzymać cenę na poziomie “1/3 lub 1/4 kosztu F-35”, czyli mniej niż 28 milionów dolarów za samolot.
Jeśli Frank Kendall dotrzyma słowa, nie będzie to pierwszy raz, kiedy znana osobistość przeprowadzi dla swojej organizacji test w locie. W 2022 r. Richard Branson i Jeff Bezos polecieli na pokładach pojazdów do turystyki kosmicznej zbudowanych odpowiednio przez Virgin Galactic i Blue Origin.