Austria częściowo zawiesza szczepienia po śmierci 49-letniej pielęgniarki

Pielęgniarka z kliniki w Zwettl zmarła 10 dni po podaniu szczepionki firmy Astra Zeneca. Do czasu wyjaśnienia przyczyn zgonu kobiety urząd do spraw bezpieczeństwa w ochronie zdrowia (BASG) zdecydował o zawieszeniu immunizacji partią środków z której pochodziła szczepionka podana zmarłej.
Austria częściowo zawiesza szczepienia po śmierci 49-letniej pielęgniarki

Jej zwłoki przebadają patolodzy Szpitala Ogólnego w Wiedniu. Bundesamt für Sicherheit im Gesundheitswese podjął decyzję o częściowym wstrzymaniu szczepień pod wpływem informacji o jeszcze jednej zbieżności czasowej między szczepieniem środkiem z tej samej partii i pogorszeniem się zdrowia drugiej zaszczepionej w klinice w Zwettl 35-letniej pielęgniarki (wraca już do zdrowia). Jak tłumaczy BASG, podjęte środki mają jedynie „zapobiegawczy charakter”. Na tym etapie nie ma powodów by sądzić, że szczepienie środkiem Astra Zeneca doprowadziło do śmierci 49-letniej pielęgniarki czy problemów ze zdrowiem młodszej kobiety.

Gazeta „Kurier” zwraca jednak uwagę, że w pierwszym przypadku wystąpiły poważne problemy z krzepliwością krwi (koagulopatia), w drugim zatorowość płucna (zator w naczyniach krwionośnych płuc). BASG informuje także, że szczepienia środkiem Astra Zeneca pochodzącym z innych partii dystrybuowanych w Austrii będą kontynuowane. Partia przekazana m.in. klinice w Zwettl zostanie wycofana z dystrybucji i nie będzie używana.

Unijny urząd dopuścił stosowanie szczepionek firmy Astra Zeneca pod koniec stycznia jako bezpieczny do użycia przez osoby powyżej 18. roku życia. Światowa Organizacja Zdrowia powtórzyła to samo w połowie lutego. Rzecznik firmy produkującej stworzony w Oksfordzie środek podkreślił w rozmowie z agencją Reuters, że do dziś nie zanotowano poważnych skutków ubocznych szczepienia (te które się pojawiają nie mają związku z krzepliwością krwi).