I trzeba przyznać, że materiał prezentuje się co najmniej imponująco. Atlas przenosi przedmioty, ustawia je tak, aby łatwiej pokonywać przeszkody, jest przy tym zwrotny i silny. Skok przez ramię i lądowanie na dwóch nogach niczym skoczek narciarski? Żaden problem. Przerzucenie ciężkiego przedmiotu przy jednoczesnym obrocie? Również da się zrobić. A to przecież nadal robot, który nie został jeszcze dopracowany.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja może być socjopatą. Przerażające słowa neurobiologa
Na łamach IEEE Spectrum ukazała się krótka rozmowa z przedstawicielami Boston Dynamics. Z wywiadu można wyciągnąć kilka istotnych informacji, przekazanych przez Scotta Kuindersmę. Jak wyjaśnia rozmówca, zanim Atlas upora się z różnego rodzaju przeszkodami, zostaje mu grana mapa zawierająca informacje o tym, gdzie ma się skierować, co ma podnieść i jakie akrobacje powinien wykonać. Trudno jednak mówić o dokładnym rozplanowaniu: jest to raczej opis zawierający szablony z zakresu przeszkód i proponowanych działań, który dostosowuje się w czasie rzeczywistym w oparciu o bodźce odbierane przez maszynę.
Kuindersma dodaje, że ścisła integracja pomiędzy grupami zajmującymi się sprzętem i oprogramowaniem, a także zdolność do projektowania, iteracji i uczenia się od siebie nawzajem, czynią zespół Boston Dynamics wyjątkowym. Sam Atlas wciąż przesuwa natomiast granice tego, gdzie mogą sięgać jego możliwości. I jak na razie końca nie widać.
Atlas to robot projektowany przez inżynierów z Boston Dynamics
Co ciekawe, kontroler wykorzystywany na potrzeby filmu działa na podstawie modelu robota. Zastosowane usprawnienie polegało na rozszerzeniu modelu o geometryczny kształt kończyn robota i ograniczenia uniemożliwiające ich przecinanie się. W efekcie, zamiast specjalnie dostrajać jedno zachowanie i uniknąć komplikacji, inżynierowie wprowadzili więcej szczegółów modelu do kontrolera. To z kolei sprawiło, że łatwiej przychodziło mu unikanie niewykonalnych konfiguracji.
Czytaj też: Takiego prawnika jeszcze świat nie widział. Sztuczna inteligencja podejmie się pierwszej w historii sprawy
Co jeszcze możemy stwierdzić na temat Atlasa w obecnej formie? Przede wszystkim ma on możliwość autonomicznego stawiania kroków, pochylania się bądź machania kończynami w celu odzyskania równowagi. Na przykład efektowny skok stanowił część zaplanowanej sekwencji, lecz to, gdzie skoczył i jak wylądował, było związane z kontrolerem i różniło się pomiędzy poszczególnymi robotami i trasami. Pozostaje więc czekać, jakie będą dalsze osiągnięcia związane z tym projektem – bo wygląda na to, iż to nie ostatnie słowo projektantów.