Rynek zdominowały duże smartfony i to nie jest wina producentów. A przynajmniej nie do końca
Od dobrych trzech lat rynek całkowicie zdominowały duże smartfony. Flagowce mają zazwyczaj ekrany o przekątnej w okolicach 6,7 cala. Modele ze średniej półki 6,3 lub 6,5 cala. To efekt nie tylko trendu, który producenci zapoczątkowali kilka lat temu. Moda na rosnące ekrany to odpowiedź na potrzeby konsumentów. Ludzie chcą kupować smartfony z dużymi ekranami. Potwierdzają to firmy, które mówią wprost, że jak wypuszczą na rynek urządzenie mniejsze, to klient i tak sięgnie po te z większy ekranem.
Ale w końcu nie każdy klient jest taki sam. Są osoby, które szukają małego smartfonu i mają z tym nie lada problem. Wybór tego typu urządzeń jest bardzo mały i często trzeba iść na kompromisy. Głównie w kwestii czasu działania na pojedynczym ładowaniu. Bo po co komu smartfon, który ma problem z działaniem dłużej niż do godziny 15, po odłączeniu rano od ładowarki? Wtedy do gry wchodzi on. Asus Zenfone 9, który dzisiaj jest zdecydowanie najlepszym kompaktowym smartfonem na rynku.
Mały smartfon jest dobry, bo jest dobry i mały
Użytkowanie małego smartfonu ma swoje plusy, ale też minusy. Zacznijmy od tych drugich. W przypadku Zenfona 9 można o nim zwyczajnie zapomnieć. Po miesiącach użytkowania ponad 200-gramowych smartfonów przesiadka na maleństwo ważące 169 gramów robi bardzo dużą różnicę. Niby różnica nie jest duża, ale to wystarczy, żeby kompletnie zapomnieć, że mamy w kieszeni smartfon. Do tego stopnia, że raz zostawiłem Zenfona 9 na stole w lokalu i wyszedłem. Bo nie czułem w kieszeni żadnej różnicy.
Poza tym mamy same zalety. Wygodniejszą obsługę, ogólną poręczność i fakt, że Zenfona 9 znacznie łatwiej jest zmieścić w kieszeni, torebce, czy nawet samochodzie. Wiele aut ma dedykowane miejsce na smartfon, które często nie są one przystosowane do 6,5-calowych i większych konstrukcji.
W przypadku Zenfona 9 nie tracimy też na solidności. Obudowa jest świetnie wykonana. Z metalowym korpusem oraz zgodnością z normą odporności IP68.
Mały nie znaczy gorszy. Asus Zenfone 9 to bardzo dobrze wyposażony smartfon
Mam wrażenie, że jest jakaś psychologiczna bariera, która sugeruje nam, że mniejszy smartfon to pewnie jest słabiej wyposażony i ogólnie gorszy. Nie do końca. Zenfone 9 ma najmocniejszy dostępny na rynku układ Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1, 8 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB pamięci wbudowanej. A jeśli to nadal komuś za mało, choć wydajności tutaj zdecydowanie nie brakuje, mamy wariant z 16 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wbudowanej.
Podzespoły zapewniają idealnie płynne działanie w praktycznie każdych warunkach i zastosowaniach. Dodatkowo Snapdragon 8+ Gen 1 działa lepiej od swojego poprzednika i Zenfone 9 nie ma problemów z nagrzewającą się obudową, jak czasem ma to miejsce w urządzeniach ze Snapdragonem 8 Gen 1.
Asus Zenfone 9 został wyposażony w ekran AMOLED o przekątnej 5,9 cala. Dzięki temu nie trzeba mieć ogromnej dłoni, aby sięgnąć do dalszych części wyświetlacza bez pomocy drugiej ręki. Ekran oferuje do tego 120 Hz odświeżanie obrazu i chroni go szkło Gorilla Glass Victus. Parametry wyświetlacza gwarantują nam świetną jakość obrazu. Z perfekcyjną czernią, ładnie nasyconymi kolorami oraz bardzo dobrą płynnością animacji.
Choć ekran jest na tle większości modelu na rynku mały, to może mieścić dużo informacji. Wszystko zależy od tego, jaki ustawimy rozmiar czcionki oraz wyświetlanych treści.
Asus Zenfone 9 jest małym, ale cały czas flagowym smartfonem. Więc na wyposażeniu nie mogło zabraknąć szybkiej łączności. Do dyspozycji mamy 5G, Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2. Urządzenie bardzo dobrze sprawdza się jako narzędzie komunikacji, bo gwarantuje bardzo dobry zasięg, jak i jakość rozmów. Nie zabrało miejsca dla NFC, co pozwala korzystać z płatności zbliżeniowych oraz prawdziwej rzadkości w dzisiejszych smartfonach, czyli gniazda Jack 3,5mm.
Jeszcze łatwiejsza obsługa z ZenTouch
Ekran o przekątnej 5,9 cala jest znacznie prostszy w użyciu niż 6,5-calowe konstrukcje, ale nadal są osoby, dla których może to być nieco za duża przekątnej np. do wygodnego przewijania treści. Tutaj do gry wchodzi funkcja ZenTouch.
Do korzystania z ZenTouch potrzebujemy kciuka umieszczonego na prawym boku smartfonu, gdzie mamy włącznik z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Możemy do niego przypisać różne skróty. Może to być uruchomienie konkretnej funkcji, rozwijanie i zwijanie belki skrótów poprzez przesunięcie palcem w górę i dół, albo też przewijanie treści. Menu, dokumentów czy stron internetowych. Opanowanie ZenTouch zajmuje chwilę, bo to dosyć niespotykana funkcja, ale po przyzwyczajeniu się do niej obsługa smartfonu staje się jeszcze szybsza i wygodniejsza.
Asus Zenfone 9 przyciąga nie tylko rozmiarem aparatów
Asus postawił w Zenfonie 9 na bardzo duże ramki wokół aparatów i jest to zdecydowanie najbardziej wyróżniający się element obudowy. Ale to nie tylko efektowny element konstrukcji. Mamy tu aparat główny o rozdzielczości 50 Mpix, który wyróżnia dodatkowa, optyczna 6-osiowa stabilizacja obrazu oraz aparat ultra-szerokokąny o rozdzielczości 12 Mpix.
Oba aparaty oferują bardzo dobrą jakość zdjęć. Z ładnymi, efektownymi, ale też nieprzesadzonymi kolorami i dużą ilością szczegółów. Wysoka rozdzielczość aparatu głównego pozwala na korzystanie z 2-krotnego przybliżenia z bardzo minimalną utratą jakości obrazu. Jego dodatkową funkcją jest nagrywanie filmów z wykorzystaniem stabilizacji obrazu bardzo skutecznie imitującej tę znaną z gimbali. Nawet podczas dynamicznego poruszania się obraz pozostaje stabilny. Możemy z Zenfonem 9 biegać, czy jeździć na rowerze i w trakcie nagrywać filmy bez obaw o nieprzyjemne drgania kadru. To trochę takie GoPro w smartfonie. A kompaktowe wymiary smartfonu zdecydowanie ułatwiają rejestrowanie obrazu. Łatwo można go do czegoś przymocować, ale też fotografować tylko jedną ręką.
Przykładowe zdjęcia:
Asus Zenfone 9 pokazuje, że mały smartfon nie musi krótko działać
Chyba największą wadą kompaktowych smartfonów jest czas działania na pojedynczym ładowaniu. Osoby, które intensywniej korzystają z dostępnych funkcji muszą się liczyć z ładowaniem dwa, a czasem nawet i trzy razy dziennie. Wcale tutaj nie przesadzam, ale nie będę wytykać konkretnych modeli. Zenfone 9 jest zasilany ogniwem o pojemności 4300 mAh, co nie jest rekordowym wynikiem. Za to w praktyce to prawdziwy mocarz.
Trzeba się naprawdę namęczyć, aby rozładować ten smartfon w jeden dzień. W moim przypadku, urządzenia o podobnych wymiarach zazwyczaj wymagały ładowania nawet w okolicy godziny 15. Zenfone 9 kończy dzień mając jeszcze 30-40% energii. A po drodze jest stale sparowany z zegarkiem, wykonuje ok godziny rozmów, wyświetla Internet i media społecznościowe przez ok 2 godziny, odtwarza muzykę na słuchawkach Bluetooth przez ok 1,5 godziny i cały czas synchronizuję skrzynki pocztowe i aplikacje społecznościowe.
Asus Zenfone 9 to smartfon dobry i unikatowy. Nie zawsze udaje się to połączyć
Smartfony, które są nietypowe, rzadko spotykane i na swój sposób unikatowe, nie zawsze są dobrymi urządzeniami. Potrafią mieć większe lub mniejsze braki na tle konkurencji. Asus Zenfone 9 bardzo się pod tym względem wyróżnia. Oferuje jedną z mniejszych konstrukcji na rynku, a przy tym jest bardzo dobrze wyposażonym flagowcem z prawdziwego zdarzenia, który w dodatku nie rozładowuje się w połowie dnia użytkowania. Takie połączenie to naprawdę unikat w dzisiejszych czasach.
Nie mniej unikatowa jest cena. Flagowe smartfony są dzisiaj albo drogie, albo coraz droższe. Na ich tle Zenfone 9 jest bardzo dobrze wyceniony, a jego ceny zaczynają się od 3 799 zł za wersję 8/128 GB. Jego poprzednik, Asus Zenfone 8, był w ubiegłym roku w moim prywatnym TOP3 smartfonów. Z Zenfone 9 będzie w tym roku tak samo, a warto dodać, że na tle poprzednika jest jeszcze mniejszy, ma lepszy aparat oraz znacznie lepszą baterię. Więc jeśli koncepcja kompaktowego smartfonu Was przekonuje, nie ma obecnie lepszego wyboru niż Asus Zenfone 9.
Materiał powstał we współpracy z firmą Asus.