Dla porównania, największy ówcześnie ośrodek miejski w Hiszpanii (skąd przybywali kolonizatorzy) miał mniej niż 50 000 mieszkańców. Za oceanem sytuacja demograficzna była zgoła odmienna, a swoje robił też klimat, który utrudniał zbieranie plonów. Chcąc przewidywać okresowe zmiany pogody, lokalni przywódcy musieli polegać między innymi na obserwacjach nieba.
Czytaj też: Webb z nowym rekordem. Oto najdalsze galaktyki, jakie udało się nam zobaczyć
Oczywiście nie mogli sobie przy tym pozwolić na pomyłkę, jako że jej konsekwencje byłyby tragiczne. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside postanowili zrozumieć, jakich metod używali astronomowie sprzed setek lat. O wnioskach w tej sprawie będziemy mogli przeczytać na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences.
Kluczem do sukcesu były najprawdopodobniej obserwacje prowadzone w obrębie Kotliny Meksykańskiej. To właśnie stamtąd śledzili wschód słońca na tle szczytów gór Sierra Nevada. Po pewnym czasie wyciągnęli na tej podstawie wnioski co do pory roku, a to z kolei przełożyło się na możliwość określenia, kiedy najlepiej rozpocząć zasiew, tak, aby plony rozwijały się w jak najdogodniejszych warunkach.
Astronomia umożliwiała mieszkańcom Kotliny Meksykańskiej określanie pór roku
Tylko z jakiej dokładnie lokalizacji obserwowali niebo? Aby ją odnaleźć, autorzy badań przeanalizowali meksykańskie manuskrypty. Odnosiły się one do góry Tlaloc, która leży na wschód od Kotliny. W toku poszukiwań, używając astronomicznych modeli komputerowych, naukowcy potwierdzili, że długa struktura grobowa w świątyni na szczycie wspomnianej góry wyrównuje się ze wschodzącym słońcem 24 lutego. Właśnie wtedy rozpoczynał się aztecki nowy rok.
Jak można było wyciągnąć takie wnioski? Słońce, widziane z nieruchomego punktu, nie przemieszcza się codziennie w taki sam sposób. Zimą jego trajektoria przebiega na południe od równika i zmienia się w kierunku południowo-wschodnim. Im bliżej lata, tym bardziej wschód Słońca przesuwa się na północny wschód.
Czytaj też: Jedyna taka skamieniałość na świecie! Niewiarygodne, ile kręgów szyjnych miał ten gad sprzed 100 mln lat
Co ciekawe, biorąc pod uwagę postępujące zmiany klimatu, należy mieć na uwadze, że linia drzew pokrywających górę Tlaloc musiała się przesunąć z biegiem lat. O ile jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku roślinność występowała znacznie poniżej szczytu, tak obecnie można ją zauważyć nawet na samej górze. Oznacza to, iż azteckie obserwatorium, obecnie mniej dokładne niż narzędzia, jakimi dysponują astronomowie, może świetnie sprawdzać się w roli miernika dotyczącego zmian klimatycznych.