Chodzi bowiem o artefakt mający co najmniej 100 tysięcy lat. To bardzo dużo, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż ludzie mieli się tam pojawić “zaledwie” dwanaście tysięcy lat temu. W zestawieniu ze słynnymi egipskimi piramidami, z których najstarsze powstały nieco ponad 4500 lat temu, jest z kolei mowa o znalezisku ponad 20-krotnie starszym. To niebywałe informacje!
Czytaj też: Tak wyglądał starożytny Mac. Nie uwierzycie, kto jadał w nim najczęściej
Tych udzielił Dyrektor Instytutu Historii Narodowej Akademii Nauk Białorusi, Vadim Lakiza. Oczywiście do rewelacji przekazywanych przez osoby związane z białoruskimi władzami warto podchodzić z pewnym dystansem. Tamtejsi archeolodzy przekonują jednak, że chodzi o naprawdę istotne odkrycie.
Uczestnicy wykopalisk nie wyjaśnili, jaką dokładnie postać ma rzekomy artefakt. Znajdował się na polu w okolicach wsi Koszewniki wchodzącej w skład rejonu grodzieńskiego. Być może chodzi o obiekt, który nosi ślady celowej obróbki. Byłyby one dowodami na obecność hominidów na terenach położonych niedaleko polskiej granicy.
Białoruscy archeolodzy mają liczne powody do zadowolenia. Nie chodzi wyłącznie o ostatnie doniesienia, ale również odkrycia dokonane przed laty. W 2010 roku jeden z mieszkańców tego kraju poinformował specjalistów o odnalezieniu krzemiennych przedmiotów. Znajdowały się na głębokości około 13 metrów. Historia ta rozegrała się niedaleko wsi Ohowo w obwodzie brzeskim.
Artefakt znaleziony w czasie wykopalisk prowadzonych w okolicach wsi Koszewniki na terenie rejonu grodzieńskiego ma liczyć co najmniej 100 tysięcy lat
Kiedy na miejsce dotarli archeolodzy, rozpoczęły się szczegółowe analizy zgromadzonych próbek. Werdykt był jasny: chodziło o obiekty mające nawet 250 tysięcy lat. Zróżnicowane artefakty miały postać wykonanych z kamienia narzędzi, między innymi prymitywnych łupków. Najnowsze dowody, pochodzące z okolic Grodna, liczą natomiast minimum 100 tysięcy lat i tworzą wyjątkową perspektywę ludzkiej obecności na tych terenach sięgającą wielokrotnie dalej wstecz niż się do tej pory wydawało.
Czytaj też: Peruwiańska świątynia skrywała coś więcej. To prehistoryczne szkielety
Warto zauważyć, że ślady osadnictwa w miejscu, w którym znaleziono tytułowy artefakt, mają około 4500 lat. Właśnie wtedy pojawili się tam pierwsi górnicy, którzy zajmowali się eksploatacją złóż krzemienia. Wykorzystywali później te zasoby do wytwarzania różnego rodzaju przedmiotów. Oczywiście osiadły tryb życia zaczął być uprawiany stosunkowo niedawno. Grupy uprawiające zbieractwo i łowiectwo przemierzały Stary Kontynent zdecydowanie wcześniej.