Ta broń niszczy najlepsze czołgi. Armia USA chce ją zastąpić sprzętem z Izraela

Mogłoby się wydawać, że lepszej przeciwpancernej broni ręcznej nie ma na świecie. Jednak systemy Javelin mają najwyraźniej na tyle duże ograniczenia, że Armia USA nie ma zamiaru ich ulepszać, a po prostu zastąpić.
Pojazdy opancerzone na polu bitwy – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Pojazdy opancerzone na polu bitwy – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Zmierzch służby Javelina. Armia USA zastąpi go izraelską technologią Spike

Armia Stanów Zjednoczonych rozpoczęła współpracę z izraelskim koncernem zbrojeniowym Rafael Advanced Defense Systems. Ma ona na celu najpierw adaptację, a następnie potencjalnie całkowite zastąpienie dotychczasowych systemów rakietowych (pokroju właśnie Javelinów) nowymi rozwiązaniami opartymi na technologii pocisków Spike. Współpraca została sformalizowana w ramach umowy o wspólnych badaniach i rozwoju (CRADA) pomiędzy amerykańską filią Rafael Systems Global Sustainment (RSGS) a amerykańskim ośrodkiem badawczym DEVCOM Aviation and Missile Center (AVMC). Pamiętajmy jednak, że Amerykanie już wcześniej zaczęli dążenia do zastąpienia lub uzupełniania Javelinów właśnie.

Czytaj też: Rosja zaskoczyła świat. Chciała rewolucji w lotnictwie wojskowym i właśnie ją osiągnęła

Pocisk FGM-148 Javelin /Wikimedia Commons

Chociaż z racji wojny za naszą wschodnią granicą to Javeliny kojarzymy najbardziej, jeśli akurat idzie o ręczną broń przeciwpancerną, to rodzina pocisków Spike jest wykorzystywana zdecydowanie szerzej. Żołnierze w ponad 20 krajach NATO mieli okazję sprawdzić jej precyzyjne naprowadzanie oraz sprawdzoną skuteczność w warunkach bojowych i docenili jej dokładność, wszechstronność oraz możliwość działania w różnych środowiskach taktycznych. Trudno się więc dziwić, że w ramach nowej współpracy amerykańsko-izraelskiej analizie poddane zostają następujące wersje pocisków Spike:

  • Spike LR2 – system dalekiego zasięgu o zasięgu do 5,5 km. Idealny przeciwko opancerzonym pojazdom i umocnieniom
  • Spike SR – obsługiwany przez jednego żołnierza lekki pocisk krótkiego zasięgu o zasięgu do 2 km.
  • Spike ER2 – wersja o zasięgu do 10 km, która umożliwia prowadzenie ognia poza linią widzenia
  • Spike Firefly – amunicja krążąca, czyli dron kamikadze, który sprawdza się szczególnie w warunkach walki miejskiej, łącząc funkcje rozpoznawcze i bojowe

Czytaj też: Nowy myśliwiec USA łamie wszystkie zasady. Eksperci zastanawiają się dlaczego

Obecnie Armia USA korzysta głównie z pocisków przeciwpancernych Javelin oraz rakiet Hellfire. Chociaż oba rodzaje broni są skuteczne, bo zmieniające się warunki pola walki stawiają przed nimi nowe wyzwania. Spike, dzięki elastyczności i możliwości zwalczania celów poza zasięgiem wzroku, jest postrzegany nie tylko jako uzupełnienie, ale też całkowity następca tych systemów. Zwłaszcza że CRADA zakłada już teraz potencjalne dostosowanie pocisków Spike do amerykańskich standardów wojskowych oraz integrację z istniejącą infrastrukturą bojową. Kluczowym elementem jest zastosowanie otwartej architektury systemowej (MOSA), co ma zapewnić wysoką elastyczność i interoperacyjność systemu w różnych zastosowaniach bojowych.

Czytaj też: “Niestety, miałem rację”. Ekspert potwierdził, że Chiny mają nowe okręty rodem z koszmaru

Finalnie włączenie systemów rakietowych Spike do arsenału Armii USA może stanowić przełom w strategii walki z nowoczesnymi zagrożeniami. Zwiększona precyzja, elastyczność i zdolność działania w różnorodnych warunkach czynią z nich atrakcyjną opcję dla przyszłych działań bojowych. Niezależnie jednak od ostatecznej decyzji i finalnej oceny rodziny Spike, współpraca z izraelskim Rafaelem z pewnością wpłynie na kierunek rozwoju amerykańskich technologii wojskowych.