Ups! Apple wydał aktualizację, a iPhone 15 Pro nadal się przegrzewa

Kiedy tylko najnowsze iPhone’y trafiły do sprzedaży, szybko zaczęły pojawiać się skargi użytkowników na zbyt wysokie temperatury urządzeń. Dotyczyło to iPhone’a 15 Pro i 15 Pro Max. Od tamtej pory minęły już prawie trzy tygodnie i Apple zdążył już wydać stosowną poprawkę, która… nie naprawiła błędu.
Ups! Apple wydał aktualizację, a iPhone 15 Pro nadal się przegrzewa

Poprawka zainstalowana i co? Nic, iPhone 15 Pro wciąż jest za gorący

Choć Apple mocno postarał się, by tegoroczne iPhone’y (zwłaszcza Pro) otrzymały sporo ulepszeń, to najwyraźniej nie udało się ominąć pewnych problemów. Wystarczyło, by urządzenia trafiły do testerów, recenzentów oraz zwykłych użytkowników, by pojawiły się pierwsze skargi dotyczące zbyt wysokich temperatur osiąganych przez modele Pro. Winnych najpierw upatrywano w chipsecie A17 Bionic, potem w tytanowej konstrukcji, która wymogła na producencie pewne kompromisy w zakresie rozpraszania ciepła, a na końcu Apple podał własne wyjaśnienie. Wedle firmy zbyt wysokie temperatury urządzenia zawdzięczały aplikacjom firm trzecich.

Czytaj też: Twój iPhone 15 Pro jest za gorący? Zainstaluj tę poprawkę

Zidentyfikowaliśmy kilka warunków, które mogą powodować, że iPhone będzie miał wyższą temperaturę, niż oczekiwano. Urządzenie może wydawać się cieplejsze w ciągu pierwszych kilku dni po skonfigurowaniu lub przywróceniu urządzenia ze względu na zwiększoną aktywność w tle. Znaleźliśmy również błąd w iOS 17, który pojawia się u niektórych użytkowników i zostanie on naprawiony w aktualizacji oprogramowania. Inny problem dotyczy niedawnych aktualizacji aplikacji innych firm, które powodują przeciążenie systemu. Współpracujemy z twórcami tych aplikacji nad poprawkami, które są w trakcie wdrażania  – poinformował przedstawiciel Apple redakcję Forbesa.

No cóż, błędy się zdarzają i najważniejsze, by dało się je naprawić. Gigant z Cupertino był najwyraźniej pewny, że wydana tydzień temu poprawka iOS 17.0.3 zażegna problem. W końcu taka informacja znalazła się w dzienniku zmian:

To uaktualnienie zawiera ważne poprawki błędów i uaktualnienia zabezpieczeń, a także rozwiązuje problem, który mógł powodować nadmierny wzrost temperatury iPhone’a.

Niektórzy obawiali się, że Apple obniżyło temperatury poprzez ograniczenie wydajności chipa A17, ale na szczęście przeprowadzone testy na to nie wskazały. Większość osób, u których wcześniej pojawiał się ten problem, po zainstalowaniu poprawki zaczęła zgłaszać, że temperatura ich iPhone’a wróciła do normy. Większość, ale nie wszyscy, bo okazuje się, że niektórzy wciąż borykają się ze zbyt gorącymi smartfonami.

Czytaj też: Samsung łączy siły z Google. Czy razem uda im się przekonać Apple’a do zmiany zdania?

Jak wynika z raportu ZDNet, posiadacze iPhone’ów 15 Pro i 15 Pro Max, nawet kilka dni po aktualizacji, wciąż mają do czynienia z nieprzyjemnie gorącym urządzeniem. Co istotne, nie chodzi nawet o sytuacje, gdy smartfon poddany jest jakimś wymagającym operacjom, a o najbardziej podstawowe czynności, takie jak rozmowa telefoniczna, odtwarzanie muzyki czy robienie zdjęć. Można byłoby jeszcze to zrozumieć, gdyby chodziło o granie w jakieś bardzo wymagające gry czy korzystanie z wielu zasobożernych aplikacji, jednak rozmowa telefoniczna raczej nie należy do zbyt wymagających działań.

Co prawda tym razem problem nie jest – przynajmniej na razie – aż tak rozpowszechniony, jak wcześniej, ale nadal jest. Wygląda więc na to, że prawdopodobnie jest jeszcze coś, co powoduje przegrzewanie się iPhone’ów, a czego Apple’owi nie udało się wcześniej zlokalizować i naprawić. Oby tym razem się to udało, bo raczej nikt nie chce wydawać kilku tysięcy na urządzenie, które podczas najbardziej prozaicznych czynności zaczyna go parzyć w ręce.