Problem z alarmami na iPhone’ach trwa w najlepsze
Już dawno porzuciliśmy klasyczne budziki na rzecz smartfonów, które w tej roli spisują się świetnie, dając możliwość ustawiania personalizowanych melodii, drzemek i wielu dodatkowych opcji. Z racji, że to jedna z najbardziej podstawowych funkcji smartfona, oczekiwalibyśmy, że nie będzie sprawiać żadnych problemów. Niestety nie mogą tego powiedzieć właściciele iPhone’ów, którzy od prawie roku skarżą się na źle działające alarmy.
Czytaj też: Premiera Xiaomi 15 Ultra coraz bliżej. Nadchodzi fotograficzna bestia
Po raz pierwszy usłyszeliśmy o tym na początku ubiegłego roku i jeszcze w kwietniu Apple przyznał się, że faktycznie takie problemy istnieją i już trwają prace nad ich rozwiązaniem. Trudno powiedzieć, co zawiodło, ale jak wynika z postów na Reddicie, u wielu użytkowników nic się nie zmieniło. Jak widać na dołączonym zdjęciu – iPhone ma ustawiony alarm na 10:30 i właśnie go uruchomił, chociaż Apple Watch wskazuje już 12:42, czyli aktualny czas w chwili robienia zdjęcia.
Szybko zaczęły pojawiać się komentarze od kolejnych osób:
Mój poranny alarm wyświetlał się jako włączony, ale nie wydawał żadnego dźwięku i nie reagował na dotyk przez 40 minut – twierdzi Slawek_Zupa.
Czytaj też: Samsung podejmuje wyzwanie Huawei? Podwójnie składany Galaxy pojawi się jeszcze w tym roku
Inne osoby wspominały, że ich alarmy włączały się np. o 17:00, chociaż były ustawione na 7:00. Jak można się domyślać, jest to naprawdę przykra i utrudniająca życie usterka. Trudno też powiedzieć, co za nią odpowiada, bo raporty pochodzą od użytkowników, których iPhone’y działają pod kontrą iOS 17 i iOS 18, więc ciężko winić konkretną wersję systemu. Nie ma też żadnego rozwiązania tego problemu i jedyne, co można zrobić, to czekać na jakąś kolejną poprawkę od Apple’a.