Apple Vision Pro okazują się… bardzo niewygodne
Kiedy Apple zaprezentował Vision Pro, dużo mówiło się o cenie tego zestawu. Około 18 tys. złotych to kwota, na którą stać jedynie nielicznych i gigant doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Na ten sprzęt nie będzie aż takiego popytu, jak na iPhone’y czy inne urządzenia producenta. Chociaż za niektóre modele McBooków trzeba zapłacić więcej i nie trzeba się martwić o rynek zbytu, to w tym przypadku dużą rolę odgrywa też funkcjonalność i sama specyfika takiego zestawu. Tak czy inaczej, po WWDC 2023 sporo żartowano, że ustalona przez producenta cena przyprawia o zawrót albo i ból głowy. I cóż, kilka miesięcy później okazuje się, że Apple Vision Pro faktycznie powodują ból i to jak najbardziej dosłowny.
Mark Gurman w swoim biuletynie Power One wydawanym przez Bloomberg , poinformował o sporym problemie, jaki pojawił się podczas testowania futurystycznych gogli Apple’a. Otóż niektóre osoby, które z nich korzystały, zaczęły się skarżyć na obciążenie szyi ze względu na rozmiar i wagę urządzenia. Obecna wersja waży około 0,45 kilograma i powoduje dyskomfort, nawet przy krótkim użytkowaniu, co z kolei może przeradzać się w ból szyi. Jeśli orientujecie się trochę w temacie tego typu sprzętu, możecie się w tym momencie nieco zdziwić, bowiem Vision Pro na tle konkurencji są w zasadzie dość lekkie. Dla porównania, Meta Quest 2 ważą pół kilograma, a te od Valve aż 0,81 kg.
Tymczasem to właśnie na Vision Pro skarżą się testerzy, bo wszystko rozbija się o samą opaskę, przy pomocy której urządzenie mocowane jest na głowie. Apple dużo mówił o użytym materiale, który ma dopasowywać się do głowy, zwiększając komfort. Nadal jednak jest to tylko jedna opaska, która musi utrzymywać cały ciężar i brakuje drugiej, umieszczonej na górze, obecnej w większości innych headsetów.
Obecnie waży około funta, a testy wykazały, że dla niektórych użytkowników może wydawać się zbyt ciężki – nawet przy krótkich odcinkach. Apple rozważa rozwiązanie tego problemu w pierwszym modelu za pomocą paska na głowę, ale lepszym rozwiązaniem długoterminowym jest zmniejszenie masy sprzętu – informuje Gurman.
Wcześniej plotki głosiły, że Apple doda ten drugi pasek, typowo dla siebie – za dodatkową opłatą. Teraz natomiast, zapewne z powodu wspomnianych problemów, może się okazać, że będzie to bezpłatne ulepszenie. Chyba że faktycznie uda się zejść z wagi, jednak tak czy inaczej, dodatkowa opaska zdecydowanie podniosłaby komfort z użytkowania, co właśnie pokazują przykłady konkurencji.
Jakie rozwiązanie firma ostatecznie wybierze przekonamy się dopiero za jakiś czas. Z pewnością do momentu rozpoczęcia sprzedaży jeszcze nie raz usłyszymy o Apple Vision Pro, ale na oficjalne wieści przyjdzie nam poczekać do samego ogłoszenia ze strony producenta.