Asystent Google nie działa na Android Auto
Android Auto doczekał się właśnie najnowszej aktualizacji o numerze 11.3. Oczywiście zabrakło szczegółowych informacji na temat nowości, ale dzięki wcześniejszym zapowiedziom wiemy, że powinniśmy spodziewać się przynajmniej kilku nowości, choć trudno powiedzieć, jakich konkretnie. Aktualizacja jest jednak kolejnym krokiem poczynionym w stronę wprowadzenia większych zmian związanych ze sztuczną inteligencją. Te obejmować mają np. rozpoznawanie sensu otrzymywanej wiadomości tekstowych, co z kolei pozwoli na streszczanie ich kierowcy zamiast dotychczasowego zwykłego czytania.
Czytaj też: WhatsApp umożliwi jeszcze lepszą ochronę czatów na różnych urządzeniach
Niestety użytkownicy Android Auto nie są raczej skłonni do okazywania radości z powodu aktualizacji, a wszystko przez poważny błąd, z jakim zmagają się już od jakiegoś czasu. Od końca stycznia nie działa jeden z najważniejszych elementów interfejsu – Asystent Google. Zgodnie z doniesieniami, jakie zalewają fora społeczności Google, problem jest dość powszechny i sprowadza się do tego, że na każdą akcję asystent odpowiada „Ups, coś poszło nie tak”.
Czytaj też: OnePlus nie chce dawać długiego wsparcia swoim flagowcom. Dlaczego?
Błąd nie jest ograniczony tylko do najnowszej wersji interfejsu, bo u jednych pojawił się po aktualizacji do wersji 11.1.6, podczas gdy u innych podobno nie działa w wersji 11.2. Pojawiają się też wzmianki, że już samo naciśnięcie przycisku odpowiedzialnego za wywoływanie Asystenta sprawia, iż ten odmawia posłuszeństwa. Czasem funkcja działa losowo, jak w przypadku jednego użytkownika, u którego Asystent odczytywał wiadomości, ale nie podczas korzystania z Map czy innych aplikacji.
Czytaj też: Kolejny Android dostanie przydatne ulepszenie. Pomoże w utrzymaniu porządku na smartfonie
Oczywiście użytkownicy próbują obecnie różnych sztuczek, jak przywrócić Asystenta do porządku, takich jak usunięcie pamięci podręcznej, wyłączenie wszystkich uprawnień czy też odinstalowywanie aktualizacji, są to jednak sposoby, które u jednych działają, a u innych nie. Takie doraźne rozwiązania nie pomogą na dłuższą metę i konieczna jest tutaj interwencja ze strony Google.
Czytaj też: Samsung i Google nie chcą dzielić się nową funkcją. Reszta może o niej tylko pomarzyć
A co na to gigant z Mountain View? Z tego, co wiemy, firma zdaje sobie sprawę z problemu, ale jak na razie rozwiązania na horyzoncie nie widać. Trudno też oczekiwać, by znalazło się ono w najnowszej aktualizacji, choć przez wzgląd na brak szczegółów dotyczących ulepszeń, możemy się jeszcze mile zaskoczyć.