Jedna z najważniejszych postaci chrześcijaństwa (a być może najważniejsza) już wielokrotnie była obiektem badań. Jej istnienie zostało potwierdzone, choć oczywiście sama działalność stanowi już w dużej mierze element wiary, a nie naukowej wiedzy. W ramach ostatnich postępów związanych z poznawaniem sylwetki Jezusa archeolodzy z Bułgarii pochwalili się odkryciem pewnego amuletu.
Czytaj też: Gigantyczna fosa z Bliskiego Wschodu. Archeolodzy nie mogli uwierzyć w jej rozmiary
Ten ma postać niewielkich rozmiarów srebrnej blachy. Jej pochodzenie sięga końcówki II bądź początku III wieku, co oznacza, iż mówimy o najstarszym tego typu artefakcie znalezionym na terenie Bułgarii. Wykopaliska zakończone tym ogromnym sukcesem miały miejsce na terenie stanowiska związanego z rzymski miastem Deultum, które zostało założone w VII wieku p.n.e.
Zlokalizowane niedaleko Burgas pozostałości dawnej osady stanowią pamiątkę po czasach świetności. Pierwotnie tracka osada, z czasem została przejęta przez Rzymian, stając się nie tylko istotnym ośrodkiem gospodarczym, ale też swego rodzaju punktem obronnym pozwalającym na odpieranie ataków barbarzyńców. Prowadzone na miejscu badania, jak pokazują ostatnie wydarzenia, nie tylko dostarczają informacji na temat ekonomii i militariów, ale i kwestii związanych z wiarą.
Aneksja Deultum przez Cesarstwo Rzymskie nastąpiła w I wieku. Nazwę zmieniono wtedy na Colonia Flavia Pacis Deultensium, a na miejscu stacjonowali weterani Legio VIII Augusta. Odkopana na miejscu blaszka stanowiła element starożytnego pochówku. Na miejscu archeolodzy natknęli się także na znak krzyża i inskrypcje zapisane w języku greckim. Owe napisy odnosiły się do archaniołów Michała i Gabriela oraz Strażnika w postaci Chrystusa. Tę ostatnią nazwę zapisano w formie +ΡЄICTOC, przy czym pierwsza litera imienia Chrystusa jest obrócona o 45 stopni, tworząc w ten sposób krzyż.
Srebrny amulet zawierający inskrypcję odnoszącą się do Jezusa Chrystusa został znaleziony na terenie ruin miasta Deultum
Sam określenie mianem strażnika również nie było zapewne przypadkowe. Wydaje się to podkreślać ochronną funkcję amuletu, na podobnej zasadzie jak Jezus Chrystus zapewnia ochronę swoim wyznawcom. Wydaje się, że sam pochówek dobrze odzwierciedla realia, w których musieli funkcjonować pierwsi wyznawcy chrześcijaństwa. Narażeni na prześladowania, musieli ukrywać się ze swoją wiarą.
Czytaj też: Odizolowane wyspy zawierają przełomowe dowody na temat ludzi. To z nich docierano na zaginiony kontynent
Z tego względu w grobie człowieka z okolic Burgas ukryto zawiniętą blachę, aby jego wyznanie nie wyszło na jaw. Dodatkowym zabezpieczeniem było używanie różnego rodzaju symboli. Dla wtajemniczonych osób, tj. wyznawców chrześcijaństwa, były one zrozumiałe, ale dla postronnych ludzi mogły wydawać się jedynie losowymi znakami. Wydaje się, że w tym przypadku taką rolę pełniło określenie mianem strażnika, odnoszące się do postaci Jezusa Chrystusa.