Badanie bezpieczeństwa akumulatora po przebiciu gwoździem brzmi brutalnie, ale test ten symuluje katastrofalny incydent, który często prowadzi do niebezpiecznego wycieku termicznego. W takich okolicznościach tradycyjne baterie litowo-jonowe, które wykorzystują ciekłe elektrolity, mogą eksplodować lub zapalić się.
Czytaj też: 150-kilowatowy akumulator w chińskim samochodzie elektrycznym zdziałał cuda!
Prototyp akumulatora ze stałym elektrolitem, nazwany Goliath P1, może wywołać poruszenie w branży pojazdów elektrycznych (EV), bo nie zapalił się po przebiciu gwoździem. To oznacza, że jest w stanie wytrzymać niekontrolowany wzrost temperatury.
Akumulatory ze stałym elektrolitem to nie melodia przyszłości, a rzeczywistość
Podczas testu Goliath P1 utrzymywał temperaturę poniżej 80oC, nie wykazując żadnych oznak eksplozji ani pożaru. Jest to znacznie mniej niż 600oC osiągane podczas tzw. ucieczek termicznych, w których ogniwa litowo-jonowe o dużej gęstości energii z katodą litowo-niklowo-manganowo-kobaltową (NMC) niebezpiecznie puchną, pękają, eksplodują i zapalają się. Nic takiego nie stało się z ogniwem Goliath P1.
Czytaj też: Petarda z Korei rozpęta bój na rynku elektryków. Ten akumulator nie miał prawa istnieć
Ogniwa ze stałym elektrolitem (solid state) różnią się od tradycyjnych litowo-jonowych tym, że zamiast ciekłego elektrolitu, który może być niebezpieczny, wykorzystują stały materiał. To sprawia, że akumulatory te są znacznie bezpieczniejsze, bardziej stabilne i mają potencjał do przechowywania większej ilości energii przy mniejszej objętości.
W ciągu ostatnich lat technologia ta przyciągnęła uwagę wielu firm i badaczy, jednak nadal jest w fazie rozwoju. Wiele zespołów badawczych i firm pracuje nad tym, aby ogniwa ze stałym elektrolitem były gotowe do komercyjnego wdrożenia na szeroką skalę. Akumulator Goliath P1 nie tylko zdał testy mechaniczne, ale wręcz przekroczył wszelkie oczekiwania.
Era akumulatorów EV ze stałym elektrolitem jest bliska, a Ilika jest dobrym przykładem rozwoju tej technologii. Firma powstała z grupy badawczej z University of Southampton dwadzieścia lat temu. Przez następne dziesięć lat jej inżynierowie skupiali się na rozwoju materiałów, przyciągając uwagę Shell i Toyoty.
Opracowanie akumulatora ze stałym elektrolitem kompatybilnego z pojazdami elektrycznymi, w szczególności prototypu Goliath P1 z katodą NMC i anodą krzemową, stanowi znaczący krok naprzód w ich wysiłkach badawczo-rozwojowych. Chociaż ogniwo jest nadal w fazie badań i rozwoju, Ilika przedstawiła jasny plan na przyszłość. Firma zamierza mieć wersję przeznaczoną do masowej produkcji do 2025 roku.