Elektryki będą jeździły przez miliony kilometrów. Nowy akumulator wszystko zmienia

Zasięg jazdy elektryków liczony w milionach kilometrów to raczej coś, co na zawsze pozostanie jedynie w sferze marzeń. Ale jeśli chodzi o ich całkowitą żywotność, mierzoną na przestrzeni całego okresu eksploatacji, to taka opcja jest jak najbardziej w zasięgu. 
Elektryki będą jeździły przez miliony kilometrów. Nowy akumulator wszystko zmienia

Istotnym impulsem dla branży mogą okazać się nowe akumulatory cechujące się wysoką trwałością. Taka konstrukcja, oparta na elektrodach z pojedynczego kryształu, miałaby zapewnić długość użytkowania wyższą niż całej reszty samochodu. Szczegółowe informacje na temat zaprezentowanej koncepcji są dostępne w Journal of The Electrochemical Society.

Czytaj też: Amerykanie dostrzegli potężny laser z orbity. Chiny trzymały ten projekt w tajemnicy

Obecnie najpowszechniej stosowanymi bateriami są te litowo-jonowe, które towarzyszą nam zarówno w niewielkich rozmiarów elektronice, jak i zdecydowanie większych elektrykach. Takie akumulatory są konstruowane na bazie polikrystalicznych elektrod złożonych z wielu małych cząsteczek. Te ostatnie mają natomiast w swoich składach jeszcze więcej miniaturowych kryształów.

Problem pojawia się, gdy rzeczone cząsteczki ulegają pękaniu na skutek migracji jonów w czasie ładowania i rozładowywania. W konsekwencji zmniejsza się żywotność baterii. W alternatywnym wariancie elektrody mogłyby być wykonywane z jednolitych kryształów. W takiej formie występuje zdecydowanie niższe ryzyko pojawienia się odkształceń mechanicznych i pęknięć. Oznacza to potencjał produkowania akumulatorów do elektrycznych samochodów cechujących się wysoką trwałością. 

Nowy akumulator mógłby zapewnić elektrycznym samochodom możliwość pokonania nawet 8 milionów kilometrów przez cały okres użytkowania. To wielokrotnie więcej niż dotychczas

Test mający symulować sześcioletni okres użytkowania obejmował ponad 20 000 cykli ładowania i rozładowywania. Po tym czasie akumulator zachował około 80 procent swojej pierwotnej pojemności. To fenomenalny wynik, ponieważ w praktyce oznaczałby możliwość przejechania nawet 8 milionów kilometrów. Dla porównania, obecnie jeżdżące po naszych drogach elektryki zwykle wymagają wymiany baterii po przejechaniu nieco ponad 300 tysięcy kilometrów. 

Oznacza to nie tylko wyższe koszty, ale i szkody dla środowiska, ponieważ wydobycie składników akumulatorów oraz produkcja tych ostatnich wiąże się z emisjami i degradacją ekosystemów. Poza tym panuje zasad, w myśl której im dłuższy okres eksploatacji elektrycznego pojazdu, tym niższy niższy staje się jego ślad węglowy. 

Czytaj też: Europa pokazuje swoją moc! Nowe ogniwo tandemowe z rekordową sprawnością

Jakby tego było mało, wycofane z użytku akumulatory mogłyby zostać wykorzystywane ponownie, choćby w formie magazynów energii gromadzących zasoby dostarczane przez farmy fotowoltaiczne i wiatrowe.  drugie życie w magazynowaniu energii w skali sieciowej. Elektryki osiągające zasięg liczony w milionach kilometrów + dodatkowe możliwości magazynowania energii pochodzącej z OZE. Czego chcieć więcej?