Sterowanie śmigłowcem jak w grze wideo. Airbus zapowiada rewolucję

Airbus zaprezentował nowy system sterowania lotem, który ogranicza się tylko do jednego joysticka. Będzie on podstawą interfejsu człowiek-maszyna, w który ma być wyposażony CityAirbus NextGen, prototypowy eVTOL francuskiego giganta.
Airbus zrewolucjonizuje sterowanie śmigłowcami /Fot. Airbus

Airbus zrewolucjonizuje sterowanie śmigłowcami /Fot. Airbus

Od dawna mówi się, że elektryczne samoloty pionowego startu i lądowania (eVTOL) są przyszłością transportu miejskiego. Wiele z nich będzie hybrydami klasycznych samolotów i śmigłowców, z zupełnie nowym systemem sterowania lotem, który może być wyzwaniem nawet dla zaawansowanych pilotów.

Czytaj też: Pierwszy taki bezzałogowy śmigłowiec na świecie. Izrael jest z niego dumny

Opierając się na wsparciu komputerowym i technologii fly-by-wire, Airbusowi udało się uprościć sterowanie śmigłowcem, ograniczając je do jednego joysticka przejmującego wszystkie funkcje. Manipulując drążkiem, pilot może wykonać wszystkie manewry, w tym start, lądowanie, wznoszenie, opadanie, przyspieszanie, zawracanie czy podejście.

Airbus zrewolucjonizuje sterowanie śmigłowcami

Dzisiaj sterowanie śmigłowcem jest tak skomplikowane, że do jego obsługi potrzebne są dosłownie trzy ręce. Drążek sterowy odpowiada za pochylenie śmigłowca w osi przód/tył, lewo/prawo, a także kontrolę odchylenia płaszczyzny wirnika nośnego od poziomu – dzięki składowej wypadkowych sił aerodynamicznych śmigłowiec się przemieszcza. Z kolei orczyk pozwala na kontrolę wirnika ogonowego. Ma on za zadanie przeciwdziałać momentowi obrotowemu powstającemu od wirnika. Z kolei dźwignia sterowania ogólnego umożliwia kontrolę siły nośnej na wirniku ogólnym. Cała sztuka polega na tym, że wszystkie trzy elementy należy obsługiwać jednocześnie – to trochę jak jazda na rowerze z równoczesnym żonglowaniem i drapaniem się po głowie. Nic dziwnego, że piloci śmigłowców zwykle odchodzą na emeryturę w młodym wieku.

Czytaj też: Śmigłowce przyszłości wreszcie mają nowe silniki. Ich osiągi zwalają z nóg, armia zachwycona

W systemie Airbusa sterowanie lotem zostało znacznie uproszczone. Jako pierwszy w branży śmigłowców, pojedynczy drążek pilota zastępuje trzy konwencjonalne elementy sterujące lotem i jest w stanie sterować wszystkimi osiami statku powietrznego. Za pomocą pojedynczego drążka pilot może wykonać wszystkie manewry: start, lądowanie, wznoszenie, opadanie, przyspieszanie, zwalnianie, zakręcanie i podejście. To “proste” jak w grze wideo.

Pojedynczy drążek zajmuje mniej miejsca, zapewnia lepszą widoczność dla pilota i jest połączony ze zmienionym interfejsem człowiek-maszyna, który wykorzystuje proste wyświetlacze, zapewniając wybór informacji specjalnie dostosowanych do eVTOL.

Tak może wyglądać eVTOL stworzony przez firmę Airbus /Fot. Airbus

Tomasz Krysiński, dyrektor ds. badań i innowacji w Airbus Helicopters, mówi:

Od początku projektowaliśmy ten system, biorąc pod uwagę każdy parametr certyfikacji, ponieważ będzie to duży krok naprzód w walidacji projektu naszego miejskiego systemu mobilności powietrznej eVTOL, CityAirbus NextGen. Zaleta elektrycznego systemu sterowania lotem jest ogromna, szczególnie jeśli chodzi o zmniejszenie obciążenia pilota pracą i ostatecznie zwiększenie bezpieczeństwa misji.

Airbus Helicopters pracuje nad sfinalizowaniem szczegółów nowego systemu przed przeprowadzeniem kolejnych testów w ramach Vertex – projektu prowadzonego we współpracy z Airbus UpNext, który jeszcze bardziej zwiększy autonomię poprzez zarządzanie nawigacją i uproszczenie przygotowanie misji.

We wrześniu 2021 r. firma Airbus zaprezentowała swój w pełni elektryczny prototyp eVTOL, CityAirbus NextGen. Airbus opracowuje zaawansowane rozwiązanie w zakresie mobilności lotniczej wykorzystujące eVTOL nie tylko w celu zaoferowania nowej usługi w zakresie mobilności, ale także jako ważny krok w realizacji swojej misji polegającej na ograniczaniu emisji w lotnictwie w ramach całej gamy produktów.