Zanim jednak przejdziemy do przedstawienia konkretnych przykładów, to odpowiedzmy sobie na pytanie: czym w ogóle są kryptydy? Pod tym słowem kryje się określenie na hipotetyczny gatunek zwierzęcia, którego istnienie nie zostało jeszcze potwierdzone przez zoologów. Kryptydami zajmuje się nauka zwana kryptozoologią. Na całym świecie znanych jest nawet kilkaset różnych kryptyd. O istnieniu niektórych mówi się nieprzerwanie od wieków, a inne zaś występowały na Ziemi tylko przez określony czas.
Czytaj też: Yeti: nieuchwytny człowiek śniegu. Czy naprawdę istnieje?
Tematyka zagadkowych stworzeń obejmuje zarówno kryptydy żyjące w wodzie (np. Potwór z Loch Ness), jak i lądowe istoty (np. Yeti) oraz latające (np. Diabeł z New Jersey). Są również kryptydy człekokształtne, o których lubimy słuchać najczęściej. Tutaj warto wymienić chociażby Wielką Stopę rzekomo żyjącą na terenie Ameryki Północnej.
1. Chupacabra
Występowanie tego legendarnego zwierzęcia kojarzy się najczęściej z terenami Portoryko, Meksyku i południowych USA. Najbardziej na północ stwierdzono przypadki ataków Chupacabry w stanie Maine, najbardziej na południe – w Chile. W opisach świadków kryptyda przedstawiania jest jako specyficzny gad dorastający do metra wielkości, który skacze jak kangur. Na grzbiecie wyposażone jest w szereg kolców ciągnących się aż do ogona. Chupacabra atakuje często na zwierzęta domowe i hodowlane. Niewykluczone, że za wszystkimi incydentami nie stoi żadna niewyjaśniona istota, a być może jakieś znany już drapieżnik.
Czytaj też: Tajemniczy potwór przemierzał tereny niedaleko Polski. Nigdzie indziej nie widziano takiego gada
2.Bestia z Gévaudan
W XVIII-wieczna Francja huczała od plotek o tajemniczych stworzeniu w okolicach Gévaudan, które napadało na dzieci, młodzież i kobiety. W ciągu trzech lat (1764-67) zanotowano 157 ataków bestii, a większość z nich kończyła się śmiercią ofiary. Kto lub co stało za tymi potwornymi czynami? Większość opisów wskazuje na obecność jakiegoś wyrośniętego psa lub wilka. Możliwe, że ludzi mordował sam człowiek w przebraniu bestii – o tym miałyby świadczyć słowa świadków, którzy widzieli na brzuchu bestii guziki. Co ciekawe, z rąk potwora nie zginął żaden dorosły mężczyzna? Przypadek?
3. Mothman
Człowiek-ćma jest stworzeniem, które pojawiało się w Wirginii Zachodniej w latach 60. XX wieku. Istnieje wiele relacji o spotkaniu ze zwierzęciem, które wyglądało jak gigantyczny nietoperz, ptak czy wręcz wampir. Miało się ono wyróżniać wysokim wzrostem dochodzącym nawet do 2,5 metra, błoniastymi skrzydłami, czarną (ciemną) skórą i oczami świecącymi na czerwono. Próby wyjaśnienia zjawiska sprowadzają się do stwierdzenia, że Mothmanem jest po prostu jakiś ptak. Wśród kandydatów wymienia się m.in. żurawia kanadyjskiego, sowę płomykówkę czy sępnika różowogłowego.
Czytaj też: Jak to się mogło w ogóle poruszać? Prehistoryczny potwór ważył niewyobrażalnie dużo
4. Małpa de Loysa
To jest dopiero niezwykła kryptyda, ponieważ mamy jej dokładne zdjęcie! Francois de Loys, geolog pochodzący ze Szwajcarii, w 1920 roku wędrował w okolicach wenezuelskiego jeziora Maracaibo, kiedy natknął się na samicę i samca bardzo dużych małp. Ponieważ zachowywały się one agresywnie, postanowił zastrzelić samicę. Samiec po tym incydencie uciekł. Następnie Szwajcar ustawił truchło wyrośniętej małpy do zdjęcia. Niestety po ciele nie zostało potem żadnego śladu, a jedyną pamiątką po dziwnym zwierzęciu jest czarno-białe zdjęcie. Możemy na nim zobaczyć stworzenie wysokie na 154 centymetry, podobnie do czepiaka, ale znacznie większe. Niektórym kryptozoologom przypomina ono wczesnego hominina, ale co do tego stwierdzenia nawet niektórzy spece z tej dziedziny są sceptyczni.
5. Orang-pendek
Prawdopodobnie na indonezyjskiej Sumatrze żyje zwierzę, które przypomina dużego orangutana bez ogona chodzącego w pozycji wyprostowanej. Według relacji miejscowych ten małpolud potrafi być wzrostu człowieka. Z twarzy przypomina nieco goryla. Z uwagi na to, że do dzisiaj nie wyjaśniono do końca, czy mamy do czynienia z nieznanym gatunkiem, czy być może nawet z reliktowymi osobnikami Homo erectus, Orang-pendek stał się legendą sumatrzańskiego folkloru.
Czytaj też: Upiorna mumia „małpiej ryby” została znaleziona na wybrzeżu. Czym ten potwór właściwie jest?
6. Paskuda z Zalewu Zegrzyńskiego
W tym przypadku mamy do czynienia z całkowicie zmyślonym potworem, którego do życia powołał Wojciech Mazurkiewicz, dziennikarz Polskiego Radia. Wymyślił on postać potwora z jeziora w latach 80. XX wieku na potrzeby audycji „Lato z radiem”. Według przekazów miał być on obserwowany w Zalewie Zegrzyńskim przez kilka lat. Woda w jeziorze była bardzo brudna, więc sądzono, że odżywia się on ściekami. Jednakże po latach od wypuszczenia legendy w eter zapomniano już o słynnej Paskudzie i obecnie już ten temat tak nie emocjonuje jak dawniej.
7. Pomórnik
Na przełomie listopada i grudnia 2004 roku mieszkańcy okolic Goleniowa na Pomorzu Zachodnim mieli nie lada problem. Jakieś tajemnicze stworzenie zabijało im zwierzęta hodowlane (króliki, kury i kaczki). Łącznie zginęło kilkaset zwierząt z 13 gospodarstw. Mimo polowań mieszkańców oraz obławy policji nie udało się schwytać osobnika. W tym czasie zdążyła wyrosnąć legenda o polskim odpowiedniku Chupacabry, którą nazwano pomórnikiem. Na podstawie badań DNA z próbki sierści wykazano, że drapieżnym stworzeniem był najpewniej rosomak, który w ogóle nie występuje na terenie Polski. Prawdopodobnie był to jakiś zagubiony osobnik, który przywędrował ze Skandynawii lub Rosji i przez pewien czas postanowił zatrzymać się w okolicach Goleniowa.
Czytaj też: Dziwaczne stworzenie uwiecznione na nagraniu. Wygląda niczym potwór z morskich głębin
8. Skunk Ape
Małpolud, który pachnie jak skunks? To jest możliwe tylko na Florydzie. Według miejscowej legendy bagna Everglades zamieszkuje tajemnicza kryptyda wyglądająca jak przerośnięty orangutan lub goryl. Kiedy pojawia się ona w pobliżu człowieka, wydziela nieprzyjemny zapach podobny do odoru, jaki zostawia po sobie skunks. Oficjalnie Skunk Ape funkcjonuje tylko w legendarnych przekazach, ale nie brakuje relacji jak ta z 2000 roku, kiedy pewna kobieta rzekomo widziała przez trzy noce z rzędu, jak tajemnicza istota skradała się do jej ogrodu i kradła jabłka. Kobiecie udało się wykonać zdjęcia małpoluda, które wyglądają na bardzo autentyczne.