Prześpij się z tym. 7 sposobów na naukę w dojrzałym wieku

Mamy dwie wiadomości. Zła: już w 20. roku życia szybkość przyswajania przez nas informacji zaczyna spadać. Dobra: dorosłość to wciąż doskonały moment na rozwój.
Prześpij się z tym. 7 sposobów na naukę w dojrzałym wieku

„Na każdym etapie życia zaczynamy z czymś radzić sobie lepiej, z czymś innym gorzej, a w czymś jeszcze innym osiągamy zastój” – twierdzi psycholog dr Joshua Hartshorne z Boston College zajmujący się badaniem zmian w inteligencji wraz z wiekiem: „Istota uczenia się to nie bycie dobrym we wszystkim, lecz rozpoznanie tego, w czym jesteśmy mocni na danym etapie życia”.

 

1. Skup się na tym, co już wiesz

W 1972 roku John Bransford i Marcia Johnson z uniwersytetu w Nowym Jorku opublikowali wyniki eksperymentu badającego zdolność nauczenia się na pamięć fragmentu prozy zarejestrowanej na taśmie magnetofonowej. Pierwsza grupa badanych słuchała nagrania dwukrotnie. Drugiej najpierw pokazano obrazek ilustrujący odczytywaną historyjkę, po czym odtworzono ją tylko jeden raz. Okazało się, że osoby, którym wcześniej pokazano obrazek, znacząco lepiej zapamiętały wysłuchaną treść. Dlaczego? Otóż w zdobywaniu nowej wiedzy przydatne są informacje, które już posiadamy. Jak głosi teoria sieci pojęciowych, zdobywanie wiedzy opiera się na wiązaniu tego, co nowe, z tym, co już wiemy. Cała sztuka uczenia się polega zatem na budowaniu związków i analogii z informacjami już posiadanymi. Wniosek? Poznając nowe rzeczy, staraj się kojarzyć je z czymś, co już wiesz.

 

2. Kontaktuj się z innymi

To prawda: wynalezienie pisma, a później książek przyniosło ludzkości prawdziwą rewolucję edukacyjną. Od tego momentu możliwe stało się samodzielne uczenie się. Ale tak naprawdę nie jest to dla człowieka proces naturalny. Przez długi czas wiedza przekazywana była wyłącznie przez kontakty pomiędzy ludźmi. Rozmowa, dyskusja, wymiana poglądów to doskonałe formy zdobywania i utrwalania wiedzy  Jean Lave, antropolożka z uniwersytetu w Berkeley, twierdzi, że wiedza jest społeczna. Interakcja z innymi to zatem najbardziej naturalna i skuteczna forma nauki.

 

3. Przejdź do konkretu

Na podstawie badań nad językiem lingwiści George Lakoff i Mark Johnson stworzyli głośną teorię metafor poznawczych. Odkryli, że zrozumienie przez nasz umysł pojęć abstrakcyjnych budowane jest zawsze na bazie tego, co jest doświadczalne zmysłowo. Przykład? O czasie mówimy, że leci lub płynie, jakby był czymś fizycznym. Podczas nauki warto więc zawsze przekładać abstrakcyjną wiedzę na konkretne sytuacje, problemy lub choćby obrazki. Przykład? Angielski idiom „between hell and high water” odpowiadający naszemu „między młotem a kowadłem”. Dosłowne tłumaczenie to „między piekłem a wysoką wodą”. Jeśli wyobrazimy sobie obrazek z piekłem i przypływem fali, która je zalewa, a w środku umieścimy kuźnię kowala, mamy gwarancję, że zapamiętamy nowy związek frazeologiczny.

 

4. Włącz emocje

W książce „Jak działa mózg” Manfred Spitzer omawia eksperyment, w którym badani mieli za zadanie zapamiętać listę procedur medycznych stosowanych w klinice. Osoby uczestniczące w eksperymencie podzielono na dwie grupy. Każdej przedstawiono historyjkę o chłopcu wybierającym się do szpitala, by odwiedzić pracującego w nim ojca. Różnica polegała na tym, że w drugiej historii chłopak ulega wypadkowi samochodowemu. Wydawałoby się, że tragiczne zdarzenie odwróci uwagę odbiorcy od szpitalnych procedur. Okazało się jednak, że osoby, które wcześniej czytały historię nacechowaną emocjonalnie (wypadek samochodowy), po upływie tygodnia pamiętały więcej procedur medycznych niż osoby, które zapoznały się z neutralną historią. Emocje to doskonały sojusznik w nauce.

 

Wszystko przez to, że ośrodki w mózgu odpowiedzialne za emocje powiązane są z ośrodkami pamięci. Oczywiście, przyjemniej, jeśli emocje są pozytywne. Przed nauką zrób więc coś przyjemnego, a treści, których się uczysz, kojarz z tym, co jest silnie nacechowane emocjonalnie.

 

5. Zaangażuj się

Czytanie i słuchanie to najczęstsze formy nauki. Niestety, bardzo bierne. Badania amerykańskiej psycholożki Isabelle Cherney przeprowadzone na 314 amerykańskich studentach pokazały, że najlepiej zapamiętywane treści z zajęć to te, które wymagają własnego działania. Im bardziej pasywna forma nauki (np. oglądanie filmu czy prezentacji) tym trudniej zapamiętać to, czego się uczyliśmy. Czytać więc na pewno warto, ale i tę formę nauki trzeba uaktywnić. Dobrze więc, by po przeczytaniu danej książki porozmawiać z kimś o niej lub napisać notatkę. W ten prosty sposób uczysz się aktywnie.

 

6. Prześpij się z tym

Uczenie się przynosi efekty, gdy materiał jest powtarzany oraz przedzielony snem. Jak wskazują neuronaukowcy Steffen Gais i Jan Born, sen to kluczowy sprzymierzeniec w uczeniu się. W ramach przeprowadzonych badań wykazali oni, że podczas fazy określanej mianem snu wolnofalowego (slow-wave sleep) świeżo nabyta przez nas wiedza integrowana jest w strukturach mózgu odpowiedzialnych za pamięć długotrwałą. Samo jednak integrowanie wiedzy podczas snu to dopiero połowa sukcesu. Kluczowe jest także wypracowanie dostępu do niej. Zgodnie ze wspomnianą już teorią sieci pojęciowych kluczowym elementem w uczeniu się jest budowanie silnych powiązań pomiędzy posiadaną i nowo nabytą wiedzą. Jedną ze strategii jest przywoływanie nowego materiału w pamięci. Dobrym sposobem na powtarzanie materiału jest dzielenie go na kilka części. W ten sposób każdego dnia musimy sięgnąć po poprzednią partię i przypomnieć ją sobie, a następnie dobudować nowe treści.

 

7. Zmieniaj otoczenie

Badania na zwierzętach pokazują, że szczury, które od urodzenia wychowywane były w monotonnym środowisku (klatce) w porównaniu ze szczurami, które wychowywane były w zróżnicowanym środowisku, miały mniej połączeń nerwowych w mózgu oraz gorzej radziły sobie z różnymi zadaniami poznawczymi. Z człowiekiem jest tak samo: otoczenie, w którym zapamiętujemy informacje, może wpływać na zdolność do ich opamiętywania. Na przykład wiedza nabywana w szkolnej ławce z łatwością może być odtwarzana w przestrzeni szkoły, ale może nie być już dostępna w innych przestrzeniach. Aby zatem lepiej wykorzystać wiedzę, warto uczyć się w zmiennym otoczeniu. Tak więc nauka przy lampce wina, na werandzie czy nawet w samochodzie to wbrew pozorom wcale nie taki zły pomysł. Dzięki różnym kontekstom uczenia się wiedza będzie dostępna w różnych warunkach.