Odkryty w roku 1980 pierścień G nie od razu odkrył naukowcom swoją tajemnicę. Niejasne było, jakie siły sprawiają, że jego konstrukcja jest stabilna, pomimo tego, że znajduje się on w tak dużej odległości od Saturna. W roku 2007 badacze zauważyli, że wzdłuż jednej szóstej obwodu pierścienia G ciągnie się gigantyczny jasny łuk, składający się ze stosunkowo dużych części. Badacze doszli wówczas do wniosku, że jeden z licznych księżyców Saturna, księżyc o nazwie Mimas, ma wpływ na dynamikę tajemniczego pierścienia Saturna.
Zagadka została częściowo rozwiązana, jednak poprzednie odkrycia astronomiczne dowiodły, że za stabilność poszczególnych pierścieni — nazywanych kolejnymi literami alfabetu w kolejności ich odkrywania — odpowiedzialne są księżyce znajdujące się w ich granicach, lub w niewielkiej odległości od nich. Ich siły przyciągania utrzymują w pierścieniach porządek. Teoria ta sprawdza się również w stosunku do istnienia łuków — jesienią odkryte zostały kolejne łuki Anthe i Methone.
Takie wyjaśnienie naukowcy próbowali zastosować do pierścienia G wraz z jego tajemniczym łukiem, intensywnie poszukując nieodkrytych jeszcze naturalnych satelitów Saturna. Żadnych księżyców, które powinny się znajdować w ich okolicy, nie udawało się jednak znaleźć. Obserwacje zakończyły się jednak sukcesem: na zdjęciach pierścienia otrzymanych w różnych latach naukowcy znaleźli miniaturowy księżyc położony w samym centrum łuku pierścienia G. Wymiary tego naturalnego satelity Saturna o średnicy 500 m są tak nieznaczne, że na zdjęciach reprezentowany jest on przez zaledwie jeden piksel.
Według naukowców księżyc ten jest jednak głównym źródłem stabilności łuku i całego pierścienia G. Orbita tego minisatelity jest zależna od przyciągania Mimasa, a więc poprzednie domysły badaczy, dotyczące wpływu tego księżyca na pierścień G, zostały potwierdzone.
Astronomowie twierdzą, że w łuku pierścienia G mogą się znajdować również inne obiekty, o wiele większe, niż zwykłe elementy składowe pierścienia. JSL
źródło: NASA