Część z tych pomysłów jest głupia i nieszkodliwa, inne są zwyczajnie niebezpieczne. Sześcioma pojawiającymi się najczęściej zajęło się BBC. Za wyznacznik tego, co dobre a co nie, co słuszne, a czego lepiej unikać, dziennikarze uznali wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
CZOSNEK
Czosnek jest smaczny i zdrowy, to fakt. O tym, że ułatwia izolację społeczną i zniechęca inne osoby do częstych kontaktów z jedzącym wie każdy, kto czosnku nadużył. W żadnym jednak stopniu nie jest i nie może być środkiem zapobiegania wirusowym infekcjom.
– Czosnek jest zdrowym jedzeniem mogącym mieć pewne właściwości antybakteryjne. Bazując jednak na wiedzy na temat aktualnej epidemii, nie ma żadnych dowodów, że jedzenie czosnku może ochronić ludzi przed SARS-CoV-2 – tłumaczy na Facebooku administrator profilu WHO.
“Środki ochronne” tego typu rzadko kiedy są szkodliwe, o ile oczywiście nie prowadzą do zaniechania poszukiwania pomocy u lekarza czy słuchania się ich porad udzielanych w oparciu o wiedzę medyczną.
Myth: Eating garlic can help prevent infection with the new #coronavirus
Fact: Garlic has some antimicrobial properties. However, there is no evidence that it can protect people from the new #coronavirus pic.twitter.com/Qq7SdwTo82
— CNBC-TV18 News (@CNBCTV18News) March 5, 2020
Dziennik ”South China Morning Post” donosił w połowie lutego o Chince z prowincji Zhejiang, która przez jedzenie surowego czosnku zaniemówiła. Ze stanem zapalnym gardła trafiła do szpitala. Okazało się, że przez 14 dni zjadła 16 główek czosnku, w sumie 1,5 kg.
“CUDOWNE” MINERAŁY
BBC zwraca uwagę na potencjalne szkody, jakie wyrządzić mogą źle poinformowani ludzie, jeżeli tylko ktoś będzie chciał ich słuchać. Przykładem takiej sytuacji może być aktywność na Youtube niejakiego Jordana Sathera, który tysiącom śledzących jego konto opowiada o niezwykłych właściwościach ”cudownych suplementów mineralnych” (MMS) zdolnych unicestwiać wirusa.
I have seen a tweet that promotes MMS or chlorine dioxide as a medicine for coronavirus. MMS is bleach, pure and simple. Don’t take it please. It will damage your insides. Miracle Mineral Supplement, an industrial bleach. It is made by mixing sodium chlorite solution with an acid pic.twitter.com/UyWdKQbp4M
— Lynn Brittney (@LynnBrittney2) January 24, 2020
Substancja, którą poleca spożywać, zawiera dwutlenek chloru. To chemiczny czynnik wybielający. Sather swoją teorię o ”wybielaniu” raka promował w sieci jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa. Potem dopasował przekaz do nowego zagrożenia.
Amerykański regulator rynku żywności i leków, agencja FDA, w 2019 roku ostrzegała przed piciem MMS. Według FDA brak dowodów naukowych wskazujących, że dwutlenek chloru można bezpiecznie spożywać, tym bardziej, że jego przyjmowanie może leczyć jakieś choroby. Może za to wywołać mdłości, wymioty, biegunkę i poważnie odwodnić organizm.
DOMOWE ŚRODKI ODKAŻAJĄCE
Kupowanie całych kartonów płynu antybakteryjnego można jeszcze zrozumieć o tyle, że nawet WHO podkreśla znaczenie mycia rąk w walce z infekcją wirusową z Chin. Oczywiście przesada jest nie na miejscu, tym bardziej zakupy z myślą o spekulacyjnym odsprzedawaniu.
Im częściej słychać o brakach towaru w aptekach czy drogeriach Europy i Azji, tym więcej pojawia się przepisów na domowe środki odkażające. Problem w tym, że samodzielnie przygotowywane imitacje markowych produktów do dezynfekcji bardziej nadają się do przecierania powierzchni, niż skóry rąk.
Some home made hand sanitiser as they’re impossible to find in the shops at the moment. #COVIDー19 #coronovirus #handsanitizer pic.twitter.com/xH9gPANGrY
— Nick Wilsher (@nick_wilsher) March 6, 2020
Zawierające 60-70 proc. alkohol żele antybakteryjne wzbogacone są o substancje zmiękczające, czyniące owe środki bardziej delikatnymi dla dłoni. Prof. Sally Bloomfield z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej nie wierzy, że jest możliwe zrobienie w domu skutecznego produktu do odkażania skóry.
SREBRO DO PICIA
Koloidalne srebro, drobiny metalu szlachetnego zawieszone w płynie, oferowany jest dziś w Stanach Zjednoczonych przez różnych znachorów i telewizyjnych kaznodziei. Najczęściej przy okazji promowania tego produktu pojawia się nazwisko Jima Bakkera.
Gość jednego z programów Bakkera przekonywał, że koloidalne srebro może zabić koronawirusa w 12 godzin. Przyznał jednak, że na COVID-19 go nie testowano. Podobne opinie na Facebooku powtarzają osoby związane z ruchem ”wolnej medycyny”, grupy głęboko wątpiącej w porady lekarzy.
US Televangelist Sells ‘Silver Solution’ as Coronavirus Cure
The product is sold on Bakker’s website for US$125 but bundle packages sell for up to US$300.Jim Bakker urged his followers to buy a solution of colloidal silver to protect and cure themselves of the Covid19 virus pic.twitter.com/R9FZ5XovNk
— Darlington Micah (@DarlingtonMicah) March 6, 2020
Taki napój niczym słynny wężowy olej ma być lekiem na każde zło, działając jako substancja antyseptyczna i wzmacniająca układ immunologiczny. Władze medyczne w USA podkreślają jednak, że brak dowodów na wpływ koloidalnego srebra na jakikolwiek problem zdrowotny.
Nie brakuje za to dowodów, że może on zniszczyć nerki, wywołać napady drgawkowe i zmienić kolor skóry pijącego na niebieski (zespół objawów znany jako argyria, srebrzyca). Choć cynk czy żelazo mogą pomóc naszemu ciału, srebro niczego dobrego nie zapewnia.
PICIE WODY CO 15 MINUT
Arabskojęzyczny wpis cytujący ”japońskiego lekarza” zachęcającego do picia wody co kwadrans celem wypłukania koronawirusa z ust udostępiono na Facebooku 250 tys. razy, twierdzi BBC. Podobnie popularna ma być ta wiadomość przetłumaczona na język angielski.
11. No, there is no coronavirus “infestation” at a Florida hospital.
As @dpfunke reports, the site that spread the fake is run by a man “who has been accused of fabricating documents, impersonating journalists and writing false news stories.” https://t.co/cd9hEz0JwV pic.twitter.com/kPZRa3keq7
— Jane Lytvynenko(@JaneLytv) March 3, 2020
Według prof. Trudie Lang z Oksfordu nie istnieje “biologiczny mechanizm” pozwalający spłukać do żołądka i zabić wirusa atakującego układ oddechowy. Takie infekcje mają miejsce w trakcie wdychania powietrza. Patogen może dostać się do ust, ale ciągłe picie wody nie zabezpieczy przed zarażeniem. Co nie znaczy, że picie wody nie jest ważne. Ale też nie wolno przesadzać, bo można skończyć z zatruciem wodnym.
CIEPŁO I UNIKANIE LODÓW
”Ciepło zabija koronawirusa” to jedna z najczęściej powtarzanych w sieci metod zabezpieczania się przed COVID-19. Czy to poprzez picie gorącej wody, czy gorące kąpiele czy używanie suszarki do włosów. Jeden z krążących wpisów na Twitterze, fałszywie przypisujących autorstwo organizacji UNICEF, zachęcał do spędzania czasu na słońcu i powstrzymania się przed jedzeniem lodów.
“A recent erroneous online message…purporting to be a @UNICEF communication appears to indicate that avoiding ice cream and other cold foods can help prevent the onset of the disease. This is, of course, wholly untrue.” @CharlottePetriG https://t.co/r6rMJQeVl2
— UNICEF Media (@UNICEFmedia) March 8, 2020
– W internecie krąży nieprawdziwa informacja przypisywana UNICEF-owi, wskazująca na konieczność unikania zimnych potraw, w tym lodów, jako potencjalnie pomagających w ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa. Jest to naturalnie kompletnie nieprawdziwe – napisała Charlotte Gornitzka, Zastępca Dyrektor Generalnej UNICEF.
Tak, wirus grypy kiepsko sobie radzi z nastaniem ciepłych letni dni. Brak jednak wiedzy o tym, co dzieje się w takiej sytuacji z nowym koronawirusem. – Podgrzewanie swojego ciała czy nadmierne wystawianie na działanie słońca jest kompletnie nieskuteczne – przekonuje prof. Bloomfield.
Gdy wirus dostanie się do naszego organizmu, układ immunologiczny po prostu musi go sam zwalczyć. Na otwartej przestrzeni zabija go dopiero temperatura powyżej 60 stopni Celsiusza. Nikt takiej kąpieli nie weźmie. Co innego pranie pościeli i ubrań.