Dla wielu z nas kioski Ruchu były czymś więcej niż tylko miejscem zakupu prasy. To tam kupowano bilety na autobus, zeszyt i ołówek do szkoły, chemię do domu, czy drobne zabawki dla dzieci. Były osiedlowymi centrami, pełnymi różnorodnych artykułów – lokalną społecznością w miniaturze. Jednak czasy się zmieniły, a kioski nie nadążyły za nowoczesnymi potrzebami klientów.
Orlen, a sprawa Ruchu – nietrafiona inwestycja?
Przejęcie przez Orlen kiosków Ruchu w 2020 roku już wtedy wywołało kontrowersje. W dobie aplikacji mobilnych, biletów elektronicznych i malejącego zainteresowania prasą papierową, przyszłość tradycyjnych kiosków była niepewna. Jak pokazują dane, inwestycja w odradzającą się sieć nie przyniosła oczekiwanych efektów. Pomysł na usługi kurierskie i formaty gastronomiczne w kioskach wydawał się interesujący, ale brakowało mu odpowiedniego czasu i skali, by rzeczywiście mógł odnieść sukces.
Już w 2021 roku pojawiły się nadzieje, że Ruch odzyska rentowność. Niestety, zakończenie ubiegłego roku pokazało coś zupełnie odwrotnego – zadłużenie kiosków wyniosło aż 160 milionów złotych. Ostateczna decyzja Orlenu o zamknięciu kiosków jest więc raczej przypieczętowaniem nieudanej inwestycji niż zaskoczeniem dla rynku.
Koniec pewnej ery
Z 128 działających jeszcze kiosków Ruchu, zaledwie 40 ma szansę na kontynuację działalności – pod warunkiem, że ajenci, czyli osoby prowadzące kioski na zasadzie franczyzy lub umowy o współpracę, zdecydują się na ich odkupienie. Choć trudno tu mówić o prawdziwym odrodzeniu, można jedynie liczyć, że dla niektórych lokalnych społeczności kioski te nadal będą mieć znaczenie.
Czy jednak będziemy tęsknić za Ruchem? Pewnie niewielu z nas odczuwa sentyment do placówek, które nie potrafiły sprostać współczesnym wyzwaniom. Jednak na pewno warto chwilę pomyśleć nad tym, ile potencjału miała ta marka i jak wiele pieniędzy przepalono w jej utrzymaniu. Orlen postawił na zbyt przestarzałą formę sprzedaży, a przeszłość przypieczętowała wynik – kiosk, który w 1919 roku zapoczątkował wielką sieć, dziś musi ostatecznie zejść z mapy handlowej Polski.