Jednym z takowych były… kruki. Naukowcy z uniwersytetów w Tybindze, Helsinkach i Aarhus postanowili przeanalizować tę kwestię, przenosząc się do czasów sprzed 30 tysięcy lat. Wyciągnięte w tej sprawie wnioski zostały zamieszczone na łamach Nature Ecology & Evolution.
Czytaj też: Szok i niedowierzanie! Wiadomo skąd pochodzą kryształowe czaszki Azteków
Interakcje między ludźmi i tymi ptakami zostały zbadane w oparciu o dowody znalezione na terenie Czech, a dokładniej rzecz biorąc, w obrębie Moraw. Znalezione tam pozostałości pokazują, jak kruki korzystały z resztek upolowanych przez ludzi mamutów. Wydaje się, iż nasz gatunek uznał te ptaki za ważne pod względem kulturowym i światopoglądowym, choć niewykluczone, że czasami trafiały także do jadłospisu.
Krucze kości znaleziono na stanowiskach archeologicznych Předmostí, Pavlov I i Dolní Věstonice I. Ich ilości były zaskakująco duże, co pozwala sądzić, jakoby koegzystencja ptaków i ludzi była w odległej przeszłości na porządku dziennym. Łącznie członkowie międzynarodowego zespołu badawczego wzięli pod uwagę kości dwunastu kruków. Wyciągnęli wnioski dotyczące między innymi diety tych ptaków, co było możliwe dzięki analizie stabilnych izotopów azotu, węgla i siarki w ich kościach.
Dowody sprzed 30 000 lat sugerują, że kruki mogły koegzystować z ludźmi, korzystając z pozostawionych przez nich resztek jedzenia
W ten sposób naukowcy doszli do wniosku, że kruki żywiły się przede wszystkim mięsem roślinożernych zwierząt, takich jak mamuty. Jako że podobnie wyglądała dieta ówczesnych ludzi, to można się domyślić, iż oba gatunki musiały wchodzić ze sobą w stosunkowo częste kontakty. Z drugiej strony, określenie tej zależności mianem przyjaźni może być nieco na wyrost, ponieważ ludzie mogli polować na kruki w celu zdobywania pożywienia bądź piór. Brzmi to jak dość szorstka znajomość.
Czytaj też: Kobiety to żadna “słaba płeć”. Łowcami byli nie tylko mężczyźni
Za jeden z potencjalnych skutków takich interakcji naukowcy uznają zwiększone ryzyko pojawiania się chorób odzwierzęcych, czyli chorób zakaźnych mogących przenosić się na ludzi od innych zwierząt. Poza tym, na podobnej zasadzie człowiek mógł udomowić wilki, dzięki czemu współcześnie mamy czworonożnych przyjaciół zwanych psami. Kto wie, być może zrządzenie losu sprawiło, iż to właśnie psy, a nie na przykład kruki, są obecnie popularnymi zwierzętami domowymi? Kruki być może imponowałyby inteligencją, lecz trudno sobie wyobrazić, by mogły pełnić tak zróżnicowane role, jak ma to miejsce w przypadku naszych czworonożnych podopiecznych.