W ciągu roku Słońce przekracza równik niebieski tylko dwa razy: w punkcie Barana – wiosną i punkcie Wagi – jesienią. Od tej chwili Słońce będzie coraz bardziej oddala się od równika niebieskiego, przez co dni stają się coraz krótsze, noce dłuższe, a my powoli zbliżali się do zimy.
Już na samym początku astronomicznej jesieni, 28 września na niebie będzie można obserwować całkowite zaćmienie Księżyca. W Polsce będzie ono widoczne w początkowej fazie, przy zachodzie Księżyca. Zaćmienie będzie o tyle szczególne, że Księżyc będzie znajdował się wtedy w perygeum, czyli najbliższym punkcie swoje orbity dookoła Ziemi, co spowoduje, że w trakcie pełni wyda nam się wyjątkowo duży i jasny.
Na jesiennym niebie w tym roku będzie można zobaczyć kilka jasnych planet. Będą widoczne na niebie porannym, przy czym wraz z upływem czasu będą wschodzić coraz wcześniej. Planetami tymi są Wenus, Jowisz oraz Mars. Nastąpią także widowiskowe zbliżenia do siebie tych planet oraz Księżyca i planet, zwane przez astronomów koniunkcjami. Ambitniejsi obserwatorzy nieba mogą spróbować wypatrzeć nad ranem także Merkurego, najlepszy okres do tego będzie w połowie października. Posiadacze teleskopów mogą natomiast podjąć próbę obserwacji Urana oraz Neptuna, które będą widoczne praktycznie przez całą noc.
29 października nastąpi zakrycie Aldebarana przez Księżyc, jedno z serii tegorocznych zakryć tej gwiazdy przez naturalnego satelitę Ziemi. Zjawisko warto oglądać przez lornetkę.
Jesienią można także zobaczyć na niebie spadające gwiazdy z rojów meteorów takich, jak Drakonidy (maksimum około 9 października), Orionidy (maksimum 21 października), Leonidy (maksimum 18 listopada), a przede wszystkim Geminidy z maksimum 14 grudnia, które są uznawane za najobfitszy rój meteorów nieba północnego.
O początku astronomicznej jesieni 23 września przypomina także Google: