Według naukowców, którzy opracowali tę teorię duża planetoida, przelatując w pobliżu Marsa, mogła przekroczyć tzw. granicę Roche’a, czyli odległość, po przekroczeniu której oddziaływania pływowe ze strony grawitacji planety są zbyt silne, aby planetoida mogła utrzymać się w całości. W takim scenariuszu planetoida mogłaby ulec rozerwaniu, a jej szczątki najpierw uformowałyby pierścień materii wokół Marsa, z którego z czasem mogłyby uformować się oba księżyce.
Pochodzenie księżyców Marsa od dawna zastanawia naukowców. Zarówno Fobos, jak i Deimos są stosunkowo małe — mierzą odpowiednio 26 km i 16 km w najszerszych punktach — i mają nieregularne kształty, przypominające przechwycone z sąsiadującego z Marsem Pasa Głównego planetoidy. Problem w tym, że przechwycone księżyce zazwyczaj krążą wokół planety po nachylonych i eliptycznych orbitach. Tymczasem Fobos i Deimos poruszają się po orbitach niemal idealnie kołowych i na dodatek w płaszczyźnie równikowej. Te dwa parametry wskazują zatem na to, że oba księżyce raczej powstały na miejscu, w otoczeniu Marsa.
Czytaj także: Zagadka pochodzenia Fobosa rozwiązana? Naukowcy mają nową teorię
Inna teoria zakłada, że księżyce Marsa powstały w procesie podobnym do tego, który doprowadził do powstania naszego Księżyca: potężne uderzenie w powierzchnię Marsa mogłoby wyrzucić materię marsjańską na orbitę, i to z niej miałyby uformować się oba księżyce. Problemem tutaj jest jednak coś innego. Fobos bowiem znajduje się 6000 km od Marsa, a Deimos aż 23 000 km.
Wykorzystując zaawansowane superkomputery Uniwersytetu Durham, naukowcy pracujący pod kierownictwem Jacoba Kegerreisa przeprowadzili setki symulacji, modyfikując zmienne, takie jak rozmiar, prędkość, rotacja i odległość planetoidy w momencie jej największego zbliżenia do Marsa. Ich wyniki pokazały, że chociaż część szczątków uciekła w przestrzeń kosmiczną, wystarczająca ich ilość pozostała na orbicie. To właśnie z nich mógłby się uformować dysk, z którego czasem powstałyby oba księżyce.
Czytaj także: Marsjański księżyc jest pokryty zagadkowymi strukturami. Poznaliśmy potencjalne wyjaśnienie
To interesująca propozycja, bowiem jako pierwsza wyjaśnia kołowe i równikowe orbity obu księżyców, a jednocześnie odległą orbitę Deimosa. Warto jednak pamiętać, że jak na razie mamy do czynienia z czystą hipotezą.
W 2026 roku japońska agencja kosmiczna planuje wysłać w kierunku Fobosa sondę Martian Moons eXploration (MMX). Jej zadaniem będzie przywiezienie próbek materii z powierzchni Fobosa na Ziemię. Analizując skład chemiczny powierzchni, badacze będą w stanie ustalić, czy księżyce zbudowane są z materii wyrzuconej z powierzchni Marsa, co wskazywałoby na kolizję masywnego obiektu z Marsem, czy też z materii podobnej do tej, z jakiej zbudowane są planetoidy. To drugie rozstrzygnięcie silnie wskazywałoby na prawidłowość teorii Kegerreisa. Musimy zatem jeszcze kilka lat poczekać.