Big endian, czyli „Podróże Guliwera” w informatyce
Kiedy chcemy zjeść jajko, z której strony powinniśmy rozpocząć jego tłuczenie – od grubszego czy cieńszego końca? W „Podróżach Guliwera” Jonathana Swifta ten spór „był przyczyną sześciu rebelii, w których jeden cesarz stracił życie, a drugi – koronę”. Jajko Swifta jako symbol absurdalnego sporu zainspirowało informatyków, którzy stworzyli dwie formy zapisu danych ze względu na kolejność bajtów. Zapis big endian (od big end – duży koniec) na pierwszym miejscu umieszcza najbardziej znaczący bajt, a little endian (od little end – mały koniec) – najmniej znaczący. Nazwy big endian i little endian pochodzą właśnie z „Podróży Guliwera”. Oznaczały dwie frakcje mieszkańców krainy Liliputów, które spierały się o właściwe podejście do jajka.
A który koniec jaja jest wygodniejszy do rozpoczęcia jedzenia według Guliwera, narratora powieści Swifta?
„And which is the convenient end, seems, in my humble opinion to be left to every man’s conscience.”
[tłum.: „Podług mojego zdania powinno być każdego sumieniu zostawione, który koniec do tłuczenia jest wygodniejszy”1].
Eggnog – amerykański pomysł na drink
Wypijanie wnętrza jajek dla niektórych brzmi wyjątkowo niesmacznie, ale na przykład Amerykanie uwielbiają pić tzw. eggnog – napój alkoholowy z surowych jajek z dodatkiem soku z pomarańczy. W Stanach Zjednoczonych sezon na eggnog rozpoczyna się w Święto Dziękczynienia, a kończy w najbardziej jajeczne święto w roku – Wielkanoc. To ulubiony drink George’a Washingtona, uważanego za ojca narodu amerykańskiego. Lubił pijać eggnog w mocnym wydaniu, z brandy, rumem albo destylowaną we własnej aparaturze żytnią whiskey.
Kosmiczne jaja
Dla małego kurczaczka, który jeszcze się nie wykluł, jajo jest całym światem. Jest nim również w wyobraźni naukowców – fizyków i kosmologów, którzy nadają jajeczne nazwy nowym galaktykom i objaśniają na przykładzie jajek skomplikowane procesy fizyczne. Znane z fizyki pojęcie procesów nieodwracalnych oznacza takie działania, w których nie istnieje możliwość powrotu do stanu z przeszłości, ponieważ wymagałoby to ponownego skupienia rozproszonej energii. Przykłady takich procesów to wytworzenie jajka przez kurę, wybicie jajka ze skorupki, ugotowanie jajka, usmażenie jajka.
Entropia jest miarą nieuporządkowania układu fizycznego. Jajo w całości ma niską entropię, a jajo rozbite – wysoką. Wszechświat dąży do coraz większej entropii. Kolejne jaja zostają zniesione, rozbite i usmażone. Entropia stale rośnie. Wszystko dąży ku rozkładowi i śmierci, ale przy okazji wytwarza energię, która podtrzymuje życie. Kosmos rozszerza się, a galaktyki oddalają się od siebie coraz bardziej. Mgławica Zepsute Jajko znajduje się w odległości 5000 lat świetlnych od Ziemi, Mgławica Jajko – 3000 lat świetlnych, a Galaktyka Jajko Sadzone – 70 milionów lat świetlnych. Z każdą sekundą są coraz dalej.
Co było pierwsze, jajo czy kura?
Ta filozoficzna wątpliwość została już podobno rozstrzygnięta – oczywiście przez amerykańskich naukowców. Odpowiedź brzmi: kura. Badacze z Sheffield University odkryli, że w kurzych jajnikach wytwarzają się proteiny, które są niezbędnym katalizatorem w procesie formowania się skorupki jajka. Zatem aby powstało jajko, najpierw musiała istnieć kura. Nas jednak to nie przekonuje. Skąd bowiem wzięła się kura razem z proteinami w jej jajnikach, jeśli nie z jaja?
Easter eggs, czyli wielkanocne jaja w popkulturze
W grach komputerowych, filmach, a nawet oprogramowaniu sprzętu elektronicznego można znaleźć niespodziewane żarty i zaskakujące elementy dodatkowe, które nawiązują do znanych dzieł popkultury, innych prac autorów albo różnych elementów rzeczywistości. Ich nazwa, Easter eggs, pochodzi od zwyczaju ukrywania przed dziećmi wielkanocnych niespodzianek, zawierających najczęściej słodycze. Odnajdywanie takich smaczków może być świetną zabawą. Możemy je znaleźć m.in. w wielu filmach Pixara. Uważny obserwator wypatrzy na przykład Buzza z „Toy Story” wśród zabawek porozrzucanych u dentysty w filmie „Gdzie jest Nemo” albo plakat zapowiadający film „Iniemamocni” w przydrożnym kinie w „Autach”.
Jajko Kolumba
Anegdota głosi, że Krzysztof Kolumb po powrocie ze swojej słynnej wyprawy musiał odpierać ataki zawistników, którzy twierdzili, że odkrycie Ameryki nie było właściwie niczym nadzwyczajnym. Kolumb spytał ich więc, czy potrafią postawić jajko. Kiedy oni stwierdzili, że nie da się tego zrobić, on nadtłukł skorupkę i ustawił jajko na stole. Pokazał w ten sposób swoim oponentom, że wszystko wydaje się łatwe dopiero wtedy, gdy ktoś nam pokaże, jak to zrobić. Jajo Kolumba trafiło do słowników jako frazeologizm określający proste rozwiązanie pozornie trudnego zagadnienia.
Zainspirowało miłośników łamigłówek, którzy zaczęli wymyślać inne sposoby na rozwiązanie tej zagadki. Stawiali jajka na kopczyku z soli, rozpuszczali skorupkę w occie, zakręcali jajkiem z dużą siłą jak bączkiem. Nicola Tesla utrzymał jajko w pionie za pomocą prądu przemiennego, płynącego przez wirujące pole magnetyczne. Za rozwiązanie zagadki Kolumba można też uznać zdobione klejnotami podstawki pod jajka Fabergé i najzwyklejszy kieliszek do jajka, jakiego używamy podczas codziennego śniadania. Plotki głoszą, że w miejscu, w którym przez Ziemię przechodzi równik, jajko bez problemu będzie stało na czubku z powodu braku efektu działania siły Coriolisa. Amerykańscy naukowcy jednak tego nie potwierdzają.
Dla miłośników zagadek mamy jeszcze jedną, z „Hobbita” J.R.R. Tolkiena. Co to takiego?:
“A box without hinges, key, or lid,
Yet golden treasure inside is hid.”
[tłum.: Skrzynia bez zawiasów, klucza i pokrywy,
lecz złocisty w środku skarb kryje prawdziwy2.]
Artykuł powstał we współpracy ze Speak Up – szkołą języka angielskiego.
RAPORT KTÓRE JAJKA SĄ NAJZDROWSZE – przeczytasz w nowym numerze Focusa. Już w kioskach!
Przypisy:
[1] J. Swift, Podróże Guliwera, Warszawa 1971, przekład Anonima z 1784 r.
2 J.R.R. Tolkien, Hobbit, Warszawa 2012, przekład Pauliny Braiter.
3 D. Adams, Łosoś zwątpienia, Poznań 2003, przekład Pawła Wieczorka.
4 L. Carroll, Po drugiej stronie lustra, Warszawa 1990, przekład Roberta Stillera.