Porażenie przysenne (lub paraliż senny) może pojawić się podczas zasypiania lub budzenia się. To przejściowy stan, w którym człowiek, choć jest świadomy, nie może się poruszyć. Jaka jest jego przyczyna? Podczas fazy snu zwanej REM, charakteryzującej się m.in. szybkimi ruchami gałek ocznych oraz wyrazistymi, rozbudowanymi marzeniami sennymi, niemal wszystkie mięśnie szkieletowe naszego ciała pozostają w stanie atonii, czyli niezdolności do skurczu.
Jak się przypuszcza, atonia uniemożliwia odgrywanie śnionych ruchów ciała. Czasami zdarza się jednak, że w procesie zasypiania lub budzenia się ciało i umysł nie są do końca zsynchronizowane. W rezultacie może nastąpić sytuacja, w której nasze ciało wciąż znajduje się pod kontrolą ośrodków mózgowych zawiadujących snem REM, a mięśnie w stanie atonii, podczas gdy umysł jest częściowo wybudzony i świadomy. Niektóre struktury mózgu wciąż jednak pracują tak, jakby znajdowały się w fazie snu REM, co powoduje, że poza paraliżem podczas porażenia przysennego mogą pojawiać się rozmaite, głównie przerażające halucynacje. Badania wskazują, że ok. 40–50 proc. ludzi doświadczyło porażenia przysennego przynajmniej raz w życiu, zaś 20–30 proc. – kilka razy.
Odp: dr Andrzej Wnuk, autor bloga Lucidologia.pl