Archeolodzy odnaleźli rzymską willę. Należała do najważniejszego człowieka w całym imperium

Jak wynika z informacji przekazanych przez archeologów z Uniwersytetu Tokijskiego, prowadzone przez nich wykopaliska odsłoniły liczący niemal 2000 lat budynek. Dotychczasowe ustalenia sugerują, że może chodzić o willę należącą dawniej do cesarza.
Archeolodzy odnaleźli rzymską willę. Należała do najważniejszego człowieka w całym imperium

Był nim Oktawian August, czyli pierwszy cesarz rzymski, pełniący tę funkcję od 27 roku p.n.e. do 14 roku. Oktawian August to wnuk siostry Juliusza Cezara, a jednym z wyróżników jego władzy był tzw. pax Romana, czyli stan pokoju panujący zarówno wewnątrz imperium, jak i poza jego granicami.

Czytaj też: Tajemniczy przodkowie Japończyków. Analizy genetyczne wskazują na udział nieznanej grupy

Naukowcy zaangażowani w badania działali na terenie Somma Vesuviana, miejscowości położonej po północnej stronie Wezuwiusza. Ze źródeł historycznych wiadomo, iż w tych okolicach znajdowała się willa Oktawiana Augusta, w której zmarł, choć nie było dokładnych informacji co do lokalizacji tego kompleksu.

Być może ostatnie postępy w poszukiwaniach sprawią, że będzie je można uznać za zakończone. Struktury, które ujrzały światło dzienne za sprawą wykopalisk prowadzonych od 2002 roku najprawdopodobniej swego czasu pełniły funkcję magazynu. Świadczy o tym między innymi obecność wykonanych z ceramiki naczyń w kształcie amfor. 

Potencjalna willa Oktawiana Augusta to obiekt, którego lokalizacja od dawna pozostawała nieznana. Prowadzone przez japońskich archeologów wykopaliska mogły więc doprowadzić do rozwikłania zagadki

Poza tym archeolodzy natknęli się na coś, co może być pozostałością używanego dawniej pieca. Za sprawą datowania metodą radiowęglową członkowie zespołu badawczego uznali, iż mają do czynienia z pozostałościami pochodzącymi z okolic I wieku. Wydaje się, że nie były one używane w późniejszym okresie, co sugerowałoby, iż po śmierci cesarza willa została opuszczona.

Jakie argumenty przemawiają za tym, by uznać ten obiekt za miejsce przeznaczone dla Oktawiana Augusta? Chodzi między innymi o prywatną łaźnię. Takowe z pewnością nie należały do zwykłych obywateli, lecz wysoko postawionych osobistości. Po śmierci cesarza najprawdopodobniej została ona zamknięta, a na miejscu powstało coś w rodzaju świątyni. Pokrywałoby się to z doniesieniami o stworzeniu pomnika w miejscu śmierci Oktawiana Augusta.

Czytaj też: Ludzkie szczątki w piramidzie Majów. To dowód na istotne wydarzenie w tamtejszym społeczeństwie

Później Somma Vesuviana doświadczyło podobnych losów, co inne miasta wokół Wezuwiusza. To oczywiście za sprawą erupcji z 79 roku, która doprowadziła do śmierci tysięcy osób i pokrycia okolicy grubą warstwą opadów piroklastycznych. Pod pewnymi względami taki obrót wydarzeń był korzystny dla współczesnych archeologów, którzy mają możliwość prowadzenia wykopalisk na stanowiskach przypominających kapsuły czasu.

Jako że badania obejmujące ten obszar rozpoczęły się ponad dwadzieścia lat temu, to poznanie długo poszukiwanej lokalizacji willi Oktawiana Augusta byłoby idealnym zwieńczeniem tych wysiłków. Potrzeba jednak więcej dowodów, które potwierdzą, iż faktycznie chodzi o budynek powiązany z pierwszym rzymskim cesarzem w historii.